Lotus tracił przez stare ustawienia bolidu

Romain Grosjean ujawnił, że problemy Lotusa na początku sezonu 2014 Formuły 1 były częściowo spowodowane niepotrzebnym forsowaniem do nowego bolidu ustawień z ubiegłorocznego modelu.

Brytyjska stajnia, która zeszłego roku regularnie zdobywała podia, przez cztery pierwsze wyścigi nowego sezonu nie wywalczyła nawet jednego punktu. Jej radykalny model E22 z widelcowym nosem do niedawna był i awaryjny, i wolny. Do niedawna, ponieważ w ostatnim GP Chin zaczął spisywać się już wyraźnie lepiej. Grosjean jechał nim pośród czołowej dziesiątki, zanim nie odpadł z powodu awarii skrzyni biegów.

Według właściciela i szefa ekipy Gerarda Lopeza, na Shanghai International Circuit czarno-złota wyścigówka przyśpieszyła nawet o 2 sekundy na okrążeniu. Dotąd tłumaczono to głównie poprawkami do problematycznego silnika V6 turbo od Renault, ale Grosjean zdradził teraz, że w Chinach dodatkowo wreszcie wycofano z jego bolidu ustawienia poprzedniego, przez które jak twierdzi Francuz samochód wręcz nie nadawał się do jazdy.

„Był bardzo niestabilny i nieprzewidywalny". - mówił serwisowi Autosport. „Nawet nie wiedziałem, w którą stronę wpadnie w poślizg!

„Chodziło o to, że zeszłoroczne ustawienia bolidu nie działały jak należy w tegorocznej konstrukcji.

„Na sezon 2014 zmieniły się opony, aerodynamika i silnik, a my dalej ustawialiśmy samochód jak wcześniej. To, co w E21 funkcjonowało bardzo dobrze, w E22 już niezupełnie.„Teraz już wiemy, jak ustawiać to auto, aby łatwiej się prowadziło. Musimy po prostu dalej pracować.

„W GP Chin wykonaliśmy duży krok naprzód, aczkolwiek nie tylko z tego powodu; ostatecznie na dobry bolid składa się wiele czynników". - dodał.

Lopez przekonywał, że Grosjean mógł rywalizować podczas GP Chin o jeszcze wyższe lokaty, gdyby uniknął wszelkich problemów. Na przyszłotygodniowe GP Hiszpanii wóz Lotusa oraz jego jednostka napędowa otrzymają kolejne duże pakiety usprawnień i Grosjean już zaczyna myśleć nawet o powrocie na podium.

„Jestem przekonany, że w bolidzie jest więcej potencjału niż widzimy to teraz". - powiedział. „Nigdy nie wiesz, co się stanie. Czasami sytuacja może bardzo szybko się odwrócić.

„Musimy po prostu pracować i składać wszystko w całość. Jeżeli będziemy mogli jeszcze pójść naprzód, byłoby fajnie znaleźć się z powrotem na podium".