Formuła 1 » Aktualności F1 » Lotus nie ma żalu do Raikkonena

Szef Lotusa - Eric Boullier przyznał, że jest rozczarowany decyzją Kimiego Raikkonena o opuszczeniu zespołu, ale nie ma do Fina pretensji.
Raikkonen na sezon 2014 wróci do Ferrari, z którym zdobył swoje jedyne mistrzostwo świata. Brał pod uwagę pozostanie w Lotusie, lecz wymagał od brytyjskiej stajni gwarancji finansowych oraz technicznych na przyszłość, chcąc dalej dysponować bolidem pozwalającym walczyć o zwycięstwa, a nawet tytuł. Ekipa z Enstone ma pozyskać poważnych inwestorów w postaci konsorcjum Infiniti Racing, być może także częściowo odzyska fabryczne wsparcie Renault, jednak nie zdążyła dopiąć ani jednej, ani drugiej umowy. Dlatego Boullier akceptuje krok Kimiego. „Ani trochę". - odparł szef Lotusa spytany, czy jest rozgoryczony decyzją Raikkonena. „Wiesz, pozostajemy średnim zespołem pod względem wielkości i w niektórych obszarach jeszcze odstajemy od najlepszych.
„Pracowaliśmy z niesamowitym kierowcą, który zdobył dla nas punkty 27 razy z rzędu, wygrał dwa wyścigi, bardzo zmotywował team i świetnie dogadywał się z zespołowym partnerem. „Oczywiście rozczarowanie czujemy, bo Kimi był znakomity, odkąd tylko do nas dołączył. My natomiast zbudowaliśmy dwa świetne bolidy, dzięki którym powrót Kimiego do Formuły 1 okazał się sukcesem.
„Od samego początku to była sytuacja, w której wygrywają obie strony".
Zdaniem Boulliera jego zawodnik miał również kilka ukrytych powodów, aby ponownie zasilić szeregi Ferrari.
„W grę wchodzi strona emocjonalna. Myślę że Kimi chce zakończyć karierę w Ferrari". - tłumaczył. „Oczywiście będzie tam też lepiej opłacany. Jest jeszcze kwestia ego - podejrzewam, iż chce się sprawdzić z Alonso".
Raikkonen na sezon 2014 wróci do Ferrari, z którym zdobył swoje jedyne mistrzostwo świata. Brał pod uwagę pozostanie w Lotusie, lecz wymagał od brytyjskiej stajni gwarancji finansowych oraz technicznych na przyszłość, chcąc dalej dysponować bolidem pozwalającym walczyć o zwycięstwa, a nawet tytuł. Ekipa z Enstone ma pozyskać poważnych inwestorów w postaci konsorcjum Infiniti Racing, być może także częściowo odzyska fabryczne wsparcie Renault, jednak nie zdążyła dopiąć ani jednej, ani drugiej umowy. Dlatego Boullier akceptuje krok Kimiego. „Ani trochę". - odparł szef Lotusa spytany, czy jest rozgoryczony decyzją Raikkonena. „Wiesz, pozostajemy średnim zespołem pod względem wielkości i w niektórych obszarach jeszcze odstajemy od najlepszych.
„Pracowaliśmy z niesamowitym kierowcą, który zdobył dla nas punkty 27 razy z rzędu, wygrał dwa wyścigi, bardzo zmotywował team i świetnie dogadywał się z zespołowym partnerem. „Oczywiście rozczarowanie czujemy, bo Kimi był znakomity, odkąd tylko do nas dołączył. My natomiast zbudowaliśmy dwa świetne bolidy, dzięki którym powrót Kimiego do Formuły 1 okazał się sukcesem.
„Od samego początku to była sytuacja, w której wygrywają obie strony".
„W grę wchodzi strona emocjonalna. Myślę że Kimi chce zakończyć karierę w Ferrari". - tłumaczył. „Oczywiście będzie tam też lepiej opłacany. Jest jeszcze kwestia ego - podejrzewam, iż chce się sprawdzić z Alonso".
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
Lotus nie ma żalu do Raikkonena
Podobne: Lotus nie ma żalu do Raikkonena




Podobne galerie: Lotus nie ma żalu do Raikkonena



Najczęściej czytane w tym miesiącu



Tapety na pulpit Lotus
Newsletter
Galerie zdjęć