Lotus krytykuje Pirelli za "bardzo konserwatywny" dobór opon na kolejne wyścigi

Lotus jest rozgoryczony tym, jak twarde opony Pirelli planuje przywieźć na następne grand prix i nazywa postępowanie włoskiego producenta „absolutnie pozbawionym sensu".Kontrowersje wzbudził przede wszystkim dobór ogumienia na GP Węgier. Tor Hungaroring praktycznie nie posiada szybkich zakrętów i ubiegłego sezonu Pirelli dostarczyło tam mieszanki pośrednią oraz miękką, a dwa lata temu nawet super miękką. Tym razem kierowcy użyją dwóch najwytrzymalszych zestawów - pośredniego i twardego. Alan Permane pełniący rolę dyrektora operacyjnego załogi wyścigowej Lotusa określił ten dobór jako „bardzo konserwatywny". Bolid brytyjskiej ekipy pozwala oszczędzać ogumienie i kiedy dostępne będą najtwardsze mieszanki, przewaga w tym obszarze modelu E21 nad rywalami zapewne przyniesie mniejsze korzyści. „To niezwyczajna sytuacja, jeżeli na Węgry zabierasz takie opony, jak do Bahrajnu i na Silverstone". - mówił Permane. „Zeszłego roku nie mieliśmy tam takich mieszanek. Dostaliśmy pośrednią i miękką, a kierowcy pojechali wyścig na 2 pit-stopy. Zatem tegoroczny dobór jest absolutnie bezsensowny - takie opony są zbyt twarde dla tego toru". Dyrektor Pirelli ds. sportów motorowych Paul Hembery odparł krytykę Lotusa przypominając, że opony na sezon 2013 są „bardziej agresywne" niż zeszłoroczne. Konkretnie, obecna twarda mieszanka w przybliżeniu odpowiada pośredniej z poprzedniego roku, pośrednia miękkiej itd.

„Wszyscy mają do dyspozycji takie same gumy - radźcie sobie z nimi". - powiedział Hembery. Tegoroczne opony zużywają się wyjątkowo szybko i Pirelli już nie raz słyszało, że przesadziło. Najgłośniej narzekał Red Bull, tłumacząc iż zbyt miękkie ogumienie nie pozwala kierowcom jechać na limicie. Czerwone Byki wzywały do przywrócenia zeszłorocznych mieszanek, pomysłowi wtórował Mercedes, któremu degradacja doskwiera najbardziej. Pirelli przystało na tę propozycję, ale zablokowały ją zespoły dysponujące samochodami łagodniejszymi dla opon. Obok Lotusa takowy skonstruowało jeszcze Ferrari, czy Force India.Pirelli zmieniło dobór mieszanek również na GP Wielkiej Brytanii. Zeszłego roku zawodnicy jeździli po Silverstone z oponami twardymi oraz miękkimi, teraz te drugie zastąpiono pośrednimi.

„Przygotowano bardziej miękkie opony, aby zwiększyć liczbę pit-stopów". - przypomniał Permane. „Taki zabieg nie ma sensu, jeżeli potem dobierasz twardsze mieszanki na wyścigi względem ubiegłego roku.

Alan Permane

„Dokładnie tak samo było pod koniec sezonu 2012. Pirelli przywoziło coraz twardsze zestawy i w końcu wykonywano już tylko po jednym pit-stopie.

„Mówili, że dobierają opony konserwatywnie, by nie ingerować w walkę o mistrzostwo. Ale ja nigdy nie pojąłem, o co im chodziło". - dodał.Według BBC przynajmniej jeszcze jeden team jest niezadowolony z wybrania na GP Węgier najtwardszych mieszanek. Szef Lotusa - Eric Boullier ma rozmawiać w tej sprawie z Pirelli.