Formuła 1 » Aktualności F1 » Lotus Renault GP nie będzie bronić swoim kierowcom jeżdżenia poza F1

Lotus Renault GP nie będzie bronić swoim kierowcom jeżdżenia poza F1
2011-12-13 - G. Filiks Tagi: Raikkonen, Grosjean, Lotus Renault, Dany Bahar
Mimo bolesnych doświadczeń z Robertem Kubicą, zespół Lotus Renault GP podjął decyzję o kontynuowaniu zezwalania swoim zawodnikom na realizację ryzykownych dla zdrowia hobby.
W sezonie 2011 stajnia z Enstone miała odnosić sukcesy głównie dzięki Kubicy, ale Polak niespodziewanie wykluczył się z tegorocznych startów w F1 za sprawą dramatycznego rajdowego wypadku, do którego doszło na początku lutego. Kimiego Raikkonena, typowanego na nowego lidera Lotus Renault GP, zaledwie dwa tygodnie po tym, jak podpisał kontrakt z ekipą, również dopadł pech. Fin spadł ze skutera śnieżnego nadwyrężając nadgarstek lewej ręki. Po całym zdarzeniu media zaczęły się zastanawiać, dlaczego 32-latek miał w ogóle zgodę na tego typu zabawę. „Zespół nie wyciągnął żadnych wniosków z wypadku Kubicy?" - pytał znany dziennikarz szwajcarskiej gazety Blick, Roger Benoit. „Podejmowanie ryzyka to część naszej pracy. Robimy to komercyjnie i wizerunkowo. Kimi robi to dla siebie samego. Kimi to Kimi, ciężko byłoby go zmienić". - tłumaczył prezes Grupy Lotus, Dany Bahar.
Poza F1 jeździ nie tylko fiński reprezentant LRGP. Drugi kierowca teamu Romain Grosjean jeszcze przed otrzymaniem posady wziął udział w Race of Champions, a ubiegłego weekendu ścigał się elektrycznym gokartem podczas imprezy ERDF Masters Kart w paryskiej hali Bercy.
W sezonie 2011 stajnia z Enstone miała odnosić sukcesy głównie dzięki Kubicy, ale Polak niespodziewanie wykluczył się z tegorocznych startów w F1 za sprawą dramatycznego rajdowego wypadku, do którego doszło na początku lutego. Kimiego Raikkonena, typowanego na nowego lidera Lotus Renault GP, zaledwie dwa tygodnie po tym, jak podpisał kontrakt z ekipą, również dopadł pech. Fin spadł ze skutera śnieżnego nadwyrężając nadgarstek lewej ręki. Po całym zdarzeniu media zaczęły się zastanawiać, dlaczego 32-latek miał w ogóle zgodę na tego typu zabawę. „Zespół nie wyciągnął żadnych wniosków z wypadku Kubicy?" - pytał znany dziennikarz szwajcarskiej gazety Blick, Roger Benoit. „Podejmowanie ryzyka to część naszej pracy. Robimy to komercyjnie i wizerunkowo. Kimi robi to dla siebie samego. Kimi to Kimi, ciężko byłoby go zmienić". - tłumaczył prezes Grupy Lotus, Dany Bahar.
Poza F1 jeździ nie tylko fiński reprezentant LRGP. Drugi kierowca teamu Romain Grosjean jeszcze przed otrzymaniem posady wziął udział w Race of Champions, a ubiegłego weekendu ścigał się elektrycznym gokartem podczas imprezy ERDF Masters Kart w paryskiej hali Bercy.
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
Lotus Renault GP nie będzie bronić swoim kierowcom jeżdżenia poza F1
Podobne: Lotus Renault GP nie będzie bronić swoim kierowcom jeżdżenia poza F1




Podobne galerie: Lotus Renault GP nie będzie bronić swoim kierowcom jeżdżenia poza F1



Najczęściej czytane w tym miesiącu



Tapety na pulpit
Galerie zdjęć
Newsletter