Lewis Hamilton chwali zespół

Lewis Hamilton pochwalił swój zespół za pracę włożoną podczas weekendu w Chinach, dzięki której stanął dzisiaj na najwyższym stopniu podium. Na jeden wyścig przed końcem sezonu Brytyjczyk ma siedem punktów przewagi nad drugim w tabeli Felipe Massą.

Kierowca McLarena wyciągnął wnioski z przeszłości i nie dał sobie odebrać prowadzenia ani na starcie, ani na dalszym etapie wyścigu. Ostatecznie linię mety minął 14 sekund przed Felipe Massą, który jako jedyny kierowca poza Brytyjczykiem wciąż ma jeszcze szanse na tytuł mistrzowski. "Jak zwykle przez cały weekend Bóg był po naszej stronie, a mechanicy wykonali fantastyczną pracę, dzięki czemu dzisiaj mogłem triumfować."

"Wiele zawdzięczam zarówno ludziom, którzy przygotowywali bolid na torze, jak również i tym, którzy pracowali nad jego rozwojem w Woking. Samochód spisywał się fantastycznie!"

"W dzisiejszych zawodach szło mi dobrze od samego początku. Najpierw bezbłędny start i czyste wejście w pierwszy zakręt. Potem już tylko skupiałem się na budowaniu przewagi nad rywalami."

"Szło mi to dość łatwo zważając na to, jak świetnie miałem przygotowany dzisiaj samochód." Brytyjczyk uważa, że cały wyścig przebiegał pod jego dyktando od momentu startu, aż po linię mety.

"Po drugim pit stopie jechałem o wiele ostrożniej. Nie chciałem doprowadzić do awarii silnika lub do przebicia którejś z opon. Mogłem jednak sobie na to pozwolić, gdyż już wcześniej udało mi się znacznie odskoczyć od przeciwników."

"Wiedziałem, że Kimi przepuści Massę, ale mimo to zachowałem spokój i dowiozłem zwycięstwo."

Teraz, aby zostać mistrzem Hamilton potrzebuje zaledwie piątego miejsca w Grand Prix Brazylii, jednak jak sam twierdzi, nie będzie to łatwe, gdyż Ferrari na Interlagos tradycyjnie jest bardzo mocne.

"Mam nadzieję, że również na Interlagos będziemy walczyć o wysokie miejsca. Zasłużyłem na to tak samo, jak moja drużyna."

"Naszym celem w ostatnich dwóch wyścigach nie było wygranie ich za wszelką cenę. Naszym założeniem było uzyskanie jak największej ilości punktów bez zbędnego ryzyka."

"Tym razem przed Grand Prix Brazylii jesteśmy w innej sytuacji niż rok temu i musimy się bardzo postarać, jeśli chcemy stamtąd wyjechać z tarczą. Wiemy, że nie będzie to łatwe, gdyż zarówno Massa jak i Raikkonen nie będą odpuszczać. Jednak mam nadzieję, że nasz wysiłek sprawi, że to ostatecznie my zatriumfujemy."