Lauda: W Ferrari jedzą spaghetti zamiast poprawiać bolid

Mercedes przeprosił Ferrari w Formule 1 za kontrowersyjną krytykę z ust Nikiego Laudy, który zarzucił włoskiemu zespołowi objadanie się spaghetti w czasie, gdy trzeba poprawiać bolid.

Austriak, który w latach 70. zdobył jako kierowca Ferrari dwa ze swoich trzech tytułów mistrza świata F1, a obecnie pomaga zarządzać ekipą Mercedesa, wypalił z komicznym przytykiem sfrustrowany dalszym narzekaniem na dominację Srebrnych Strzał mimo emocjonującego i zaciętego GP Wielkiej Brytanii. Mercedes niespodziewanie stoczył na Silverstone walkę o zwycięstwo z Williamsem, ale Ferrari na Wyspach obniżyło loty, co utwierdziło Laudę w przekonaniu, że stajnia z Maranello niewystarczająco stara się przyśpieszać swoje auto.

„Nie mogę dłużej słuchać tej głupiej dyskusji". - powiedział 66-latek w nawiązaniu do obwiniania Mercedesa za jego supremację, która ma przyczyniać się do ogólnego spadku popularności F1. „Inni powinni ulepszyć swoje samochody, nie narzekać.

„Czy to wina Mercedesa, że w Ferrari jedzą spaghetti zamiast poprawiać bolid?" - spytał retorycznie.

Za wypowiedź Laudy szybko przeprosił główny szef Mercedesa w F1, Christian 'Toto' Wolff. Jeśli wierzyć niemieckiemu tabloidowi Bild, po interwencji Ferrari.

„Każdy zna specjalną więź Nikiego z Ferrari i jego pasję do Formuły 1". - tłumaczył Wolff.

„Dlatego czasami jest bardzo bezpośredni i mówi rzeczy, które brzmią ostrzej niż tego chciał.

„Mercedes nie chce nikogo obrażać". - kontynuował. „Szanujemy Ferrari i wyczekujemy ekscytujących pojedynków z tym zespołem na torze.

„Bierzemy Ferrari bardzo na poważnie i musimy ciężko pracować, aby obronić pozycję lidera stawki.

„To, że nie tylko jedzą spaghetti, pokazali nam bardzo jasno w Malezji". - dodał.