Formuła 1 » Aktualności F1 » Kwiat tłumaczy się z wypadku na starcie
Kwiat tłumaczy się z wypadku na starcie
2017-07-09 - G. Filiks Tagi: Kwiat, Kvyat, Alonso, Verstappen, Wypadki F1, Austria, Red Bull Ring
Daniił Kwiat stara się usprawiedliwiać swój wypadek na starcie wyścigu Formuły Jeden o GP Austrii, w którym wyeliminował Maxa Verstappena i Fernando Alonso.
Kierowca Toro Rosso wpadł na Alonso na dohamowaniu do pierwszego zakrętu - i wepchnął zawodnika zespołu McLaren-Honda na Verstappena. Rosjanin tłumaczył, że Hiszpan zaskoczył go zwalniając wcześniej niż normalnie, ponieważ został przyblokowany przez wolniej jadącego Verstappena, który miał problem z bolidem przy ruszaniu.
„Nie widziałem za dużo z tego, co działo się przede mną. Myślę, że Verstappen też miał kłopot, a Alonso na to zareagował". - mówił. „On go widział, ja nie. Zwolnił, ja zaś straciłem wszystkie punkty odniesienia. Robiłem co mogłem, ale niestety się zderzyliśmy". „To denerwujące dla mnie, jak i na pewno dla pozostałych, ale takie rzeczy zdarzają się wszystkim kierowcom. Teraz potrzebuję po prostu zimnego prysznica przed Silverstone. Przyjrzę się temu zajściu, poprawię co trzeba poprawić i pójdę dalej".
Kwiat za karę musiał przejechać przez aleję serwisową. Dostał też 2 punkty karne.
Zdaniem Alonso sędziowie potraktowali 23-latka zbyt pobłażliwie.
„Oczywiście to był pierwszy zakręt i goście z tyłu wjechali w niego trochę za szybko, niszcząc nam wyścig". - powiedział były dwukrotny mistrz świata.
„Teraz rozmawiam z wami zamiast siedzieć w bolidzie, więc kara przejazdu przez boksy jest prawdopodobnie trochę za słaba. Tak to jest. Miejmy nadzieję, że następnym razem przebrniemy przez pierwszy zakręt bez problemów".
Alonso dodatkowo sugerował, że Kwiat pojechał zbyt ambitnie, ponieważ próbuje zaimponować, by utrzymać się w F1.„Tak myślę, tak". - odparł spytany, czy zawodnik juniorskiej ekipy Red Bulla popełnił podstawowy błąd.
„Oczywiście wiemy, że na starcie jest niełatwo, gdy jedzie się w środku stawki, ale pierwsze metry wyścigu niekoniecznie są dobre do tego, by zyskać te ekstra metry".
„Goście z tyłu czasami muszą się wykazać, chodzi o ich posady i przyszłość. Ryzykują trochę za bardzo".
Ogólnie Alonso zareagował na całe zdarzenie bądź co bądź dość spokojnie. Podobnie Verstappen, chociaż odpadł piąty raz na przestrzeni siedmiu wyścigów.Holendrowi było najbardziej szkoda tłumów wspierających go kibiców na trybunach.
„Oczywiście jestem bardzo zawiedziony ze względu na fanów. Byli najlepszym tłumem, jaki dotąd widziałem, a nawet nie mogłem przejechać dla nich jednego zakrętu, nie mówiąc o 71 okrążeniach". - powiedział.
skrót zawodów
Kierowca Toro Rosso wpadł na Alonso na dohamowaniu do pierwszego zakrętu - i wepchnął zawodnika zespołu McLaren-Honda na Verstappena. Rosjanin tłumaczył, że Hiszpan zaskoczył go zwalniając wcześniej niż normalnie, ponieważ został przyblokowany przez wolniej jadącego Verstappena, który miał problem z bolidem przy ruszaniu.
„Nie widziałem za dużo z tego, co działo się przede mną. Myślę, że Verstappen też miał kłopot, a Alonso na to zareagował". - mówił. „On go widział, ja nie. Zwolnił, ja zaś straciłem wszystkie punkty odniesienia. Robiłem co mogłem, ale niestety się zderzyliśmy". „To denerwujące dla mnie, jak i na pewno dla pozostałych, ale takie rzeczy zdarzają się wszystkim kierowcom. Teraz potrzebuję po prostu zimnego prysznica przed Silverstone. Przyjrzę się temu zajściu, poprawię co trzeba poprawić i pójdę dalej".
Kwiat za karę musiał przejechać przez aleję serwisową. Dostał też 2 punkty karne.
„Oczywiście to był pierwszy zakręt i goście z tyłu wjechali w niego trochę za szybko, niszcząc nam wyścig". - powiedział były dwukrotny mistrz świata.
„Teraz rozmawiam z wami zamiast siedzieć w bolidzie, więc kara przejazdu przez boksy jest prawdopodobnie trochę za słaba. Tak to jest. Miejmy nadzieję, że następnym razem przebrniemy przez pierwszy zakręt bez problemów".
Alonso dodatkowo sugerował, że Kwiat pojechał zbyt ambitnie, ponieważ próbuje zaimponować, by utrzymać się w F1.„Tak myślę, tak". - odparł spytany, czy zawodnik juniorskiej ekipy Red Bulla popełnił podstawowy błąd.
„Oczywiście wiemy, że na starcie jest niełatwo, gdy jedzie się w środku stawki, ale pierwsze metry wyścigu niekoniecznie są dobre do tego, by zyskać te ekstra metry".
„Goście z tyłu czasami muszą się wykazać, chodzi o ich posady i przyszłość. Ryzykują trochę za bardzo".
Ogólnie Alonso zareagował na całe zdarzenie bądź co bądź dość spokojnie. Podobnie Verstappen, chociaż odpadł piąty raz na przestrzeni siedmiu wyścigów.Holendrowi było najbardziej szkoda tłumów wspierających go kibiców na trybunach.
„Oczywiście jestem bardzo zawiedziony ze względu na fanów. Byli najlepszym tłumem, jaki dotąd widziałem, a nawet nie mogłem przejechać dla nich jednego zakrętu, nie mówiąc o 71 okrążeniach". - powiedział.
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
1
Komentarze do:
Kwiat tłumaczy się z wypadku na starcie
Podobne: Kwiat tłumaczy się z wypadku na starcie
Hamilton ostrzega przed nieszczęściem na krawężnikach Red Bull Ringu »
Liga Typerów - GP Austrii 2018 »
Liga Typerów - GP Austrii 2017 »
Kwiat zarzuca Perezowi wykonanie obrony a la Verstappen mimo zakazu »
Podobne galerie: Kwiat tłumaczy się z wypadku na starcie
Najczęściej czytane w tym miesiącu
Tapety na pulpit
Galerie zdjęć
Newsletter