Kwiat będzie gotowy na mistrzostwo świata F1 w przyszłym roku wg Tosta

Daniił Kwiat do 2017 roku stanie się kierowcą zdolnym sięgnąć po mistrzostwo świata Formuły 1, uważa szef Toro Rosso - Franz Tost.Austriak był przełożonym Rosjanina, gdy ten debiutował w F1 w sezonie 2014. Wypadł na tyle dobrze, że już na następny rok awansował do głównego zespołu Red Bulla, przejmując miejsce zwolnione przez samego Sebastiana Vettela. Bolidem Czerwonych Byków wywalczył pierwsze w karierze podium i niespodziewanie pokonał drugiego kierowcę tej ekipy Daniela Ricciardo w klasyfikacji generalnej.

„Gdybym był szefem czołowego teamu, wziąłbym go od razu na sezon 2017". - powiedział teraz Tost o Kwiacie cytowany przez portal Motorsport.com.

„W przyszłym roku będzie bowiem gotowy wygrywać wyścigi i będzie gotowy rywalizować o tytuł. Jestem o tym przekonany".

Franz Tost

„Ma wszystko co potrzeba do zwyciężania, czy zdobycia mistrzostwa. Pokazał to w serii GP3 - wygrywał tam wyścigi i wywalczył tytuł pod koniec sezonu, co jest trudniejsze niż zdobycie go w sytuacji, gdy wszystko jest jasne już od połowy roku".

„Zrobił wszystko co trzeba, był wystarczająco mocny psychicznie. Dlatego jestem pewny, że może to powtórzyć w Formule 1". Drugi sezon najtrudniejszy

Kwiat zeszłego roku początkowo rozczarowywał i nawet był publicznie krytykowany przez wpływowego doradcę Red Bulla - Helmuta Marko.

Jednak według Tosta cięższy drugi sezon jest całkowicie normalny w F1.

„Zawsze powtarzałem kierowcom, że potrzeba minimum 3 lat na poznanie Formuły 1, bo to bardzo, bardzo skomplikowana seria wyścigowa". - kontynuował 60-latek.„W pierwszym roku po prostu uczą się o co tutaj chodzi - a Kwiat miał bardzo udany debiutancki sezon z Toro Rosso".

„Rok drugi najczęściej jest najtrudniejszy, także ze względu na oczekiwania. Zawsze mówię zawodnikom »potrzebujesz trzech lat«, ale oczywiście mi nie wierzą, ponieważ wydaje im się, że wiedzą wszystko. Jednak to nieprawda".

„Daniił musiał przez to przejść jak każdy inny kierowca. Chcesz być szybki, ale nie rozumiesz w stu procentach opon, czy ustawień bolidu. Dopiero podczas trzeciego sezonu dowiadujesz się, na czym tak naprawdę polega F1".

„Daniił w ubiegłym roku miał okres częstych wypadków, co jest zupełnie normalne dla tak młodego kierowcy - nie zapominajmy, że przyszedł do F1 z GP3 i ma 21 lat".

„Jego problemem było to, że następnie awansował z Toro Rosso do absolutnie topowego zespołu. Normalnie powinien pozostać u nas co najmniej dwa albo trzy lata, bo wtedy jego wypadki nie byłyby na świeczniku. Natomiast gdy jeździsz w czołowej ekipie padają pytania »Dlaczego się rozbija? Dlaczego nie daje rady?«".

„Opanował tę sytuację w bardzo krótkim czasie, co jeszcze bardziej utwierdziło mnie w przekonaniu, że to zawodnik o dużych umiejętnościach".