Kubica wykorzysta symulator Toyoty - prasa

Jak donosi zachodnia prasa, Robert Kubica przygotowując się do powrotu na tor wkrótce zasiądzie w symulatorze F1 opracowanym przez Toyotę.

Polak dwa dni temu przeszedł ostatnią operację usunięcia zrostów łokcia, dzięki czemu ruchliwość jego prawej ręki uległa znacznej poprawie. To pozwoli już niedługo rozpocząć intensywny trening sprawnościowy, a także pierwszą jazdę bolidem od czasu lutowego wypadku, choć najpierw tylko w symulatorze. Lotus Renault GP jeszcze nie posiada symulatora z prawdziwego zdarzenia - dopiero takowy buduje. W związku z tym krakowianin musi rozejrzeć się za kimś innym, kto chciałby przyjść mu z pomocą. Zespoły obecnie rywalizujące w Formule 1 raczej nie byłyby skłonne wpuścić zawodnika konkurencji do swoich strzeżonych technologicznych cudów. Na szczęście jest Toyota.Japoński koncern z królowej sportów motorowych odszedł po sezonie 2009, jednak nadal dysponuje bogato rozwiniętą bazą w Kolonii. To właśnie tam zdaniem szwajcarskiego Blicka oraz niemieckiego Auto Motor und Sport swoje umiejętności przetestuje Kubica. Symulator Toyoty należy do jednych z najlepszych na świecie, odzwierciedla ponoć niemal w stu procentach prawdziwą jazdę. Ostateczną odpowiedź na pytanie, czy Robert będzie w stanie wrócić do Formuły 1 poznamy najprawdopodobniej właśnie po jego wizycie w bazie Toyoty. „Ciągle nie mamy pewności, niemniej wszystko powinno się wyjaśnić w przeciągu paru tygodni". - powiedział właściciel Lotus Renault GP - Gerard Lopez. „Aktualnie nadal spodziewamy się tego, że Robert będzie nas reprezentował w 2012 roku".