Kubica w bolidzie F1 już w lipcu?

Menedżer Roberta Kubicy - Daniele Morelli uważa, że są spore szanse na to, aby Polak wrócił do wyścigów jeszcze w tym sezonie.

Właściciel spółki Genii - Gerard Lopez powiedział niedawno, że Kubica raczej nie wystartuje w tym roku w wyścigu, ale może wziąć udział w piątkowych treningach. Jednakże Morelli w rozmowie z BBC w Monako nie zgodził się z jego słowami. "Nie uznałbym tego za pewne, że Robert nie wystartuje w wyścigu przed końcem obecnego sezonu" - stwierdził Włoch.

"To co powiedział Lopez nie zgadza się z informacjami jakie posiadamy. Nie ma żadnych podstaw, aby tak mówić" - dodał Morelli. Kubica aktualnie przebywa w Monako, gdzie przechodzi rehabilitację kontuzjowanej dłoni, ręki oraz nogi, po wypadku w rajdzie Ronde di Andora. Polaka w zespole Lotus Renault zastępuje Nick Heidfeld, ale według menedżera Kubicy jest zbyt wcześnie, aby jednoznacznie wykluczyć powrót jego klienta. "Rozmawiam codziennie z Robertem, wiem co mówią lekarze, ale lekarz koordynujące - Riccardo Ceccarelli. Mamy wiele informacji, które nie zgadzają się z tym co mówi Lopez".

"Możliwość udziału w piątkowych sesjach treningowych to minimum, jakie zespół powinien zaproponować Robertowi. Moim zdaniem nie jest to satysfakcjonująca propozycja. Kiedy Robert wróci, to będzie chciał zajmować się tym, czym zajmował się przed wypadkiem".Kubica w tym miesiącu przeszedł kolejną operację, która miała na celu usunięcie zrostów powstałych po poprzednich zabiegach. Lekarze uważają, że 26-letni kierowca rozpocznie normalne treningi pod koniec lipca. Planowane są również treningi w symulatorze, które pozwoliłyby Kubicy na przyzwyczajenie się do ruchów jakie wykonuje się podczas jazdy bolidem Formuły 1."Treningi w symulatorze są jednym z punktów naszego programu. Dzięki tym ćwiczeniom Robert będzie odczuwał prędkość. On musi przypomnieć sobie ruchy, które kiedyś wykonywał automatycznie" - kontynuował Morelli.

Co najważniejsze dla kibiców Włoch powiedział: "Nie ma obaw o to, że Robert nie odzyska w pełni funkcjonalności kontuzjowanych części ciała lub będzie ono mniejsze niż potrzebne do prowadzenia samochodu F1"."Siła, waga i ogólny stan Roberta pokazuje, że idziemy we właściwym kierunku. Jeśli nadal wszystko będzie przebiegać zgodnie z planem, to pok koniec lipca Robert zacznie się przygotowywać do jazdy bolidem F1".