Kubica tonuje optymistyczne nastroje przed Grand Prix Turcji

Robert Kubica uważa, że jego dobry występ podczas Grand Prix Monako nie powinien zamazywać obrazu rzeczywistej formy Renault.

Polak do wyścigu w Monako wystartował z pierwszego rzędu, kończąc go na 3, miejscu za kierowcami Red Bulla.Pomimo tak dobrego rezultatu zawodnik Renault ma wątpliwości, czy uda mu się osiągnąć podobny sukces w Turcji. "Wyścig w Monako był naszym najlepszym Grand Prix w tym sezonie, ale nie możemy dać się emocjom związanymi z tym faktem" - studził nastroje Kubica."W Turcji trudno będzie o podobny wynik, ale mimo to mam nadzieję na solidny występ, gdyż Istanbul Park ma podobną charakterystykę do toru w Barcelonie, gdzie zaliczyliśmy udany występ. Dodatkowym naszym atutem będą poprawki wprowadzone do naszego auta." Polak jest zaskoczony ilością punktów zdobytych w tym sezonie z ekipą Renault.

"Na testach zrozumieliśmy jakie są słabe i mocne strony bolidu R31. W każdym wyścigu staraliśmy się jak najlepiej wykorzystać jego atrybuty.""W dalszym ciągu nie jestem w stanie uwierzyć, że mamy tyle punktów na koncie. Pokazuje to jak dobrym jesteśmy zespołem oraz nasz potencjał do obracania sytuacji na torze na swoją korzyść." "Czeka nas jeszcze wiele pracy, aby walczyć koło w koło z czołowymi zespołami."

Eric Boullier także nie chce robić zbyt dużych nadziei kibicom."Jest mi trudno ocenić, jak może nam pójść w Turcji. Wiemy, że bolid świetnie spisuje się na krętych torach, ale musimy jeszcze popracować nad jego osiągami na bardziej klasycznych obiektach" - mówił Boullier.

"Planujemy wprowadzenie kilku ulepszeń w najbliższy weekend. Nasza forma powinna wtedy oscylować pomiędzy tą z Monako, a tą z Barcelony. Będzie to dobry punkt wyjścia w walce o kolejne punkty."