Kto przejmie Renault?

Brytyjskie media donoszą, że na liście chętnych do przejęcia Renault znajdują się cztery osoby.

Pierwszą z nich jest Flavio Briatore. Jednak dopóki sąd nie oczyści go z zarzutów udziału w "crash-gate" jest to tylko hipotetyczna możliwość.

Kolejny na liście jest David Richards z firmą Prodrive. To najprawdopodobniej jego zarząd Renault najchętniej by widział w roli przyszłego właściciela zespołu. Pozwoliłoby to Renault na natychmiastowe wycofanie się z F1, bez narażania się na konsekwencje, które dotknęły Toyotę. Francuska firma pozostała by w Formule 1 jako dostawca silników.

Inną opcją jest przekazanie zespołu firmom Genii/Gravity/Mangrove. Firmy przejęły by także prowadzony przez Renault program rozwoju młodych kierowców. Pomimo tego nazwa Renault widniała by na padoku przez kolejne 2 lata. Ostatnim chętnym jest Gerard Lopez, który do tej pory nie pojawiał się w kontekście przejęcia Renault.

Zmiana właściciela stajni dawałaby Robertowi Kubicy możliwość rozwiązania kontraktu z francuską stajnią.

To z kolei mogłoby wyjaśniać opieszałość Mercedes GP, jeśli chodzi o kwestię obsadzenia etatu drugiego kierowcy. Podejrzewa się, że niemiecki zespół czeka na rozwiązanie kwestii pozostania Renault w Formule 1, aby pozyskać do siebie Roberta Kubicę.