Kovalainen nie pójdzie na spotkanie dotyczące jazdy Hamiltona

Przed GP Japonii ma zostać zorganizowane specjalne zebranie F1 dotyczące zachowania Lewisa Hamiltona na torze. Kierowcy krytykują Brytyjczyka za zbyt agresywną jazdę, która niejednemu zepsuła wyścig. 26-latek ma jednak także sprzymierzeńców, jak na przykład Heikkiego Kovalainena. Fin już zapowiedział, że zbojkotuje spotkanie.Hamilton swoją reputację nadwyrężał stopniowo. Reprezentant McLarena powodował kolizje w Malezji, Monako, Kanadzie, Wielkiej Brytanii, na Węgrzech, w Belgii oraz Singapurze, uprzykrzając życie łącznie ośmiu zawodnikom. Najbardziej ucierpiał Felipe Massa, którego Lewis w tym sezonie zawadzał aż trzykrotnie. Brazylijczyk nie wytrzymał i po ostatniej kolizji, do jakiej doszło na torze Marina Bay, wdał się z Hamiltonem w mało przyjazną wymanię zdań. Zdaniem wielu to właśnie kierowca Ferrari jest inicjatorem przyszłej rozmowy o jeździe swojego rywala. Massa nie skompletuje jednak pełnego składu kierowców na spotkaniu w Japonii, ponieważ zabraknie na nim przynajmniej Kovalainena. Zawodnik Team Lotus, wcześniej przez 2 lata partnerujący Hamiltonowi w McLarenie, postanowił wesprzeć Brytyjczyka zlekceważeniem zebrania. Nie od dziś wiadomo, że Heikki to obok Adriana Sutila najlepszy kolega Lewisa z padoku. „Co? Wszyscy zawodnicy mają przyjść na 'specjalne spotkanie' dotyczące stylu jazdy Hamiltona? Ja nie idę, nie mam z tym problemu". - napisał Kovalainen na swoim koncie portalu społecznościowego Twitter.