Kovalainen: "Hungaroring to prawdziwe wyzwanie"

Chociaż węgierski Hungaroring jest jednym z najwolniejszych torów w kalendarzu Formuły 1, dla kierowców tor ten stanowi jedno z największych wyzwań sezonu.

„Hungaroring jest dla kierowców bardzo wymagającym torem ze względu na bardzo wysokie temperatury i brak prostych, na których możesz odsapnąć”, powiedział Heikki Kovalainen. „Jeden zakręt przechodzi w drugi, a nawierzchnia toru jest bardzo nierówna - musimy więc utrzymać maksymalną koncentrację przez 70 okrążeń.” „Jednak kierowcy uwielbiają takie wyzwania - kochamy czuć, że bolid jest na absolutnym limicie i kochamy w dalszym ciągu próbować jechać jeszcze szybciej. Myślę, że to jeden z niewielu torów, na którym kierowca faktycznie się liczy i może właśnie dlatego tak lubię Hungaroring!” Wizytę Kovalainena i zespołu ING Renault F1 na Węgrzech powinien umilić coraz lepszy bolid Renault R27, który szczególnie dobrze spisuje się na wolnych, krętych torach.

„Na Hungaroring nie ma żadnych szybkich zakrętów, co oznacza, że musisz się skoncentrować na przyczepności i balansie mechanicznym. Pożądany jest również bolid, który jest stabilny podczas hamowania oraz taki, który dobrze radzi sobie przy szybkich zmianach kierunku jazdy. Ważna jest również dobra trakcja, ale ona zawsze była mocnym punktem Renault R27.” Również Dyrektor Techniczny Renault Pat Symonds przyznał, że zespół może być pełen optymizmu przed Grand Prix Węgier.

„Jedziemy do Budapesztu pełni optymizmu”, powiedział Symonds. „Nasz bolid był szybki w Monaco, a od tego czasu bardzo go ulepszyliśmy.”

„Niestety, z różnych powodów nie byliśmy w stanie w pełni wykorzystać nowych elementów podczas Grand Prix Europy, ale ciężko pracowaliśmy podczas testu na Jerez i myślę, że na Hungaroring powinniśmy być w stanie zdecydowanie lepiej wykorzystać nowe przednie skrzydło.”