Koniec marzeń o tytule dla Buttona i Raikkonena? Alonso zabrał głos

Chociaż za nami dopiero 1/3 sezonu, według Fernando Alonso grono kandydatów do tegorocznego tytułu zaczyna się zawężać. Sam Hiszpan chociaż po GP Kanady, w którym zajął tylko piąte miejsce, stracił pozycję lidera klasyfikacji generalnej kierowców, o swoje szanse na mistrzostwo się nie martwi, ponieważ bolid Ferrari w Montrealu pokazał, że można nim walczyć ze ścisłą czołówką.
„Nikt nie może wygrać tytułu siedmioma wyścigami". - wyjaśniał Alonso rodzimej prasie. „Ale niektórym zaczyna się on wymykać z rąk". - dodał.

W dalszej części wywiadu as Scuderii zaznaczył, że minionej niedzieli zdobył więcej punktów niż Kimi Raikkonen i Jenson Button wyraźnie sugerując, iż to właśnie dla tych dwóch zawodników perspektywa zgarnięcia mistrzostwa staje się coraz bardziej odległa.Zarówno Raikkonen, jak i Button, w Kanadzie nie błyszczeli. Pierwszy przeciął metę ósmy, drugi dojechał dopiero jako szesnasty, okrążenie za zwycięzcą. Nieciekawa jest sytuacja zwłaszcza Jensona, który po wojażu za Ocean ma już prawie dwa razy mniej punktów niż przewodzący tabeli łącznej zespołowy partner Lewis Hamilton. Aktualny wicemistrz świata popadł w głęboki kryzys formy i jak sam przyznał nie ma pojęcia, jak go zażegnać. Walka o tytuł już się dla Brytyjczyka skończyła?

„Nie wiem". - odparł dziennikarzom po montrealskich zawodach. „Nie poddaję się, ale też nie myślę teraz o mistrzostwie. Gdy masz taki wyścig, tytuł ci nie w głowie". Głównymi pretendentami do korony sezonu 2012 zdaje się być trio Hamilton, Alonso, Sebastian Vettel. Aktualnie dzieli ich różnica zaledwie 3 oczek. „Niewiarygodnie, jak blisko jesteśmy". - zachwycał się Hamilton.„Teraz wygrałem i zdobyłem 25 punktów, a mam tylko 2 oczka przewagi nad rywalami. Tak więc to niesamowite, jak zaciętą walkę toczymy. Myślę, że taka sytuacja utrzyma się do samego końca. Uwydatnia ona to, jak ważna jest regularność wyników".Dzięki regularnemu punktowaniu w wielkiej grze na pewno pozostają jeszcze czwarty Mark Webber oraz piąty Nico Rosberg, mający odpowiednio 9 i 21 punktów straty do lidera.