Formuła 1 » Aktualności F1 » Kobayashi zapowiada agresywniejszą jazdę
Kamui Kobayashi już uważany za jednego z najodważniej jeżdżących w Formule 1 postanowił, że będzie bardziej agresywny podczas potyczek z rywalami.
Japończyk uznał, iż ściga się zbyt łagodnie po tym, jak został trącony przez Julesa Bianchiego w ostatnim GP Monako. Francuz po bezwzględnym manewrze na Kamuim zdobył pierwsze w historii punkty dla Marussi.
Sędziowie nie ukarali Bianchiego za ten incydent, więc Kobayashi zamierza sam rywalizować ostrzej.
„Każdy widział, co się tam stało - gdybym zrobił dokładnie to samo np. Lewisowi (Hamiltonowi), bez wątpienia dostałbym karę". - mówił 27-latek serwisowi Autosport. „Dla mnie to naprawdę niejasne, ponieważ kiedy (Bianchi) zaatakował, był jeszcze pół długości bolidu za mną, a po prostu wypchnął mnie z wyścigowej linii jazdy.
„Jeżeli taka jazda jest dozwolona, to już wiem, jak będę musiał zachować się następnym razem.
„Próbowałem ścigać się uczciwie".
Choć stłuczka wyglądała niegroźnie, Kobayashiemu poważnie uszkodził się samochód.
„Odczepił się jeden wahacz, dlatego kiedy hamowałem, nie mogłem jechać prosto. Nie mogłem jechać prosto także na prostych". - tłumaczył.„To była niebezpieczna sytuacja". - stwierdził.
Kierowca Caterhama wierzy, że sam również może tego roku zdobyć pierwsze punkty dla swojego zespołu i wywindować go przed Marussię. Choć obie ekipy walczą na końcu stawki, gra nie toczy się o przysłowiową "pietruszkę", a grube miliony dolarów z kasy Formuły 1 w postaci nagród na koniec sezonu.
„Jeżeli będą jeszcze jakieś zwariowane wyścigi, powinna być szansa (wyprzedzić Marussię w klasyfikacji generalnej). W większości zawodów jedziemy przed nią". - powiedział Kobayashi.
„Oczywiście Marussia mocno zyskała na konkurencyjności. Spisała się naprawdę dobrze w GP Hiszpanii i GP Monako, ale podczas wyścigu nadal możemy z nią walczyć.„Zatem wciąż mamy szansę". - zakończył.
Japończyk uznał, iż ściga się zbyt łagodnie po tym, jak został trącony przez Julesa Bianchiego w ostatnim GP Monako.
„Każdy widział, co się tam stało - gdybym zrobił dokładnie to samo np. Lewisowi (Hamiltonowi), bez wątpienia dostałbym karę". - mówił 27-latek serwisowi Autosport. „Dla mnie to naprawdę niejasne, ponieważ kiedy (Bianchi) zaatakował, był jeszcze pół długości bolidu za mną, a po prostu wypchnął mnie z wyścigowej linii jazdy.
„Jeżeli taka jazda jest dozwolona, to już wiem, jak będę musiał zachować się następnym razem.
Choć stłuczka wyglądała niegroźnie, Kobayashiemu poważnie uszkodził się samochód.
„Odczepił się jeden wahacz, dlatego kiedy hamowałem, nie mogłem jechać prosto. Nie mogłem jechać prosto także na prostych". - tłumaczył.„To była niebezpieczna sytuacja". - stwierdził.
Kierowca Caterhama wierzy, że sam również może tego roku zdobyć pierwsze punkty dla swojego zespołu i wywindować go przed Marussię. Choć obie ekipy walczą na końcu stawki, gra nie toczy się o przysłowiową "pietruszkę", a grube miliony dolarów z kasy Formuły 1 w postaci nagród na koniec sezonu.
„Jeżeli będą jeszcze jakieś zwariowane wyścigi, powinna być szansa (wyprzedzić Marussię w klasyfikacji generalnej). W większości zawodów jedziemy przed nią". - powiedział Kobayashi.
„Oczywiście Marussia mocno zyskała na konkurencyjności. Spisała się naprawdę dobrze w GP Hiszpanii i GP Monako, ale podczas wyścigu nadal możemy z nią walczyć.„Zatem wciąż mamy szansę". - zakończył.
źródło: autosport.com
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
Kobayashi zapowiada agresywniejszą jazdę
Podobne: Kobayashi zapowiada agresywniejszą jazdę
Kobayashi pojedzie dla Caterhama w GP Abu Zabi, Lotterer odmówił »
Kobayashi i Ericsson szukają nowych zespołów »
Kobayashi bał się jechać bolidem Caterhama w Rosji po naprawie prowizorce »
Caterham zły na Kobayashiego za insynuacje po GP Rosji »
Podobne galerie: Kobayashi zapowiada agresywniejszą jazdę
Fabryka Caterham F1 Team »
Święta Bożego Narodzenia 2012 u Caterhama »
GP Wielkiej Brytanii 2012 - sobota »
Najczęściej czytane w tym miesiącu
Tapety na pulpit
Newsletter
Galerie zdjęć