Formuła 1  »  Aktualności F1  »  Kimi Raikkonen przed GP Włoch
Ferrari

Kimi Raikkonen przed GP Włoch

2009-09-01 - B. Kalinowski     Tagi: Ferrari, Raikkonen, Formuła 1
Kimi Raikkonen nie wierzy, aby Grand Prix Włoch przyniosło kolejne zwycięstwo zaraz po tym odniesionym na torze Spa-Francorchamps.

Grand Prix Belgii zakończyło 16 miesięczny okres bez wygranej Raikkonena w wyścigu. Ostatnie zwycięstwo przed tegorocznym GP Belgii odniósł podczas GP Hiszpanii w 2008. Mistrz Świata z 2007 roku uważa, że rywale dysponują samochodami, które lepiej sobie poradzą ze specyfikacją toru we Włoszech. „Zwycięstwo na Monzy będzie bardzo trudne. Nasz samochód nie jest tak silny, jak kilka innych na tarkach, a to jest tam naprawdę kluczowe do szybkiej jazdy” - przyznał kierowca Ferrari.

„Musisz mieć możliwość jazdy po tarkach do woli, co nie jest naszą najmocniejszą stroną, więc to będzie trudne, ale zobaczymy, jak nasz samochód sobie tam poradzi i zobaczymy, co możemy zrobić” - dodał Raikkonen. Najlepszy wynik Kimiego na torze Monza to druga pozycja w 2006 roku w barwach McLarena. W zeszłym roku podczas deszczowego wyścigu o GP Włoch Raikkonen uplasował się na dziewiątej pozycji.



źródło: autosport.com

Dodaj komentarz

Nick
Treść
Wpisz kod
z obrazka
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.

Zaloguj się

Login Hasło
2

Komentarze do:

Kimi Raikkonen przed GP Włoch

Kimi Raikkonen przed GP Włoch
bobo 2009-09-01 11:52
a dlaczego nie...na Monzy scina pierwsza szykane rozbijajac styropianowe przeszkody, zyskuje tym samym przewage i prowadzi do konca wyscigu. musi tylko uwazac zeby deszcz nie popadal, bo mozemy smialo zalozyc, ze kary za sciecie szykany nie dostanie na pewno, hehe:-)
Kimi Raikkonen przed GP Włoch
karol56 2009-09-02 07:24
bobo - trafiłeś w dziesiątkę! Kimi w Spa udowodnił, że Ferrari może czuć się bezkarnie, a szczególnie będzie to skutecznie funkcjonowało u siebie! To co pokazał w Belgi wpisuje się w najlepsze "numery" wykręcane w F1. Szczególnie z kamery na śmigłowcu widać jak Kimi wiele "traci" rozpędzając swój bolid na poboczu, by zaraz korzystając z tej szybkości wyprzedzić Roberta. A sędziowie co: NIC oczywiście...