Jarno Trulli ma apetyt na punkty

Po niezbyt udanych występach w Turcji i Monako Jarno Trulli chce ponownie zacząć zdobywać punkty. Kierowca Toyoty zajął punktowane miejsce w trzech z sześciu rozegranych do tej pory Grand Prix, jednak ostatnio prezentował słabszą formę - w Istambule był dziesiąty, a w Monako dopiero trzynasty. Jarno twierdzi, że ostatnie wyniki nie odzwierciedlają obecnych możliwości zespołu i jest przekonany, że w Montrealu może ponownie zdobyć punkty.

"Nigdy nie miałem szczęścia do wyścigów w Montrealu. W zeszłym roku byłem zamieszany w wypadek z Robertem Kubicą. Tym razem liczę na lepszy wynik", powiedział Trulli. "Mamy zupełnie inny pakiet niż w Monako i jestem pewien, że będziemy potrafili to wykorzystać. Co więcej, w Monte Carlo najwięcej problemów sprawiała mi pogoda i tłok na torze."

"Mój cel to powrócić na punktowane miejsca i wierzę, że mi się to uda." Timo Glock również liczy na dobry wynik w Kanadzie, gdzie cztery lata temu wystartował w swoim pierwszym wyścigu Formuły 1.

"Nigdy nie zapomnę mojego pierwszego Grand Prix w 2004 roku. Dojechałem wtedy na siódmym miejscu. To było wspaniałe przeżycie. Wciąż jestem dumny ze zdobytych wtedy dwóch punktów. Rok później ścigałem się tam w serii Champ Car i byłem drugi."

"Do tej pory Montreal był dla mnie wyjątkowo szczęśliwym torem. Mam nadzieje, że będę mógł po raz kolejny zająć dobre miejsce. Wierzę też, że nasz bolid jest wystarczająco dobry, abym mógł zdobyć punkty."