Hulkenberg będzie musiał poznać opony Pirelli

Powrót Nico Hulkenberga do roli kierowcy wyścigowego wiąże się z paroma nowymi wyzwaniami. Reprezentant Force India początkowo może nie mieć łatwo, ponieważ czeka go zrozumienie trudnych opon Pirelli, które zna niemal wyłącznie z piątkowych treningów, na dodatek praktycznie tylko twardą mieszankę. Podczas sezonu 2010, gdy Niemiec brał udział w wyścigach jako zawodnik Williamsa, obowiązywało jeszcze ogumienie Bridgestone. Dobrą okazją do zapoznania się z produktem Pirelli będą zimowe testy.

„Powinno być ciężko, ale w zeszłym roku przechodziłem przez to samo z Williamsem". - powiedział Hulkenberg serwisowi Autosport. „Nie wiem dokładnie, jak sprawują się opony Pirelli, więc spróbuję jak najszybciej zebrać potrzebne o nich informacje. Trzeba startować w wyścigach, by rozgryżć ich pracę. Musisz jeździć i się uczyć, wiele więcej nie da się zrobić". W przeciwieństwie do ogumienia Pirelli, 24-latek nie potrzebuje poznawać załogi Force India. Sezon spędzony na roli testera podobno pozwolił mu nawiązać nić porozumienia z hinduską ekipą: „Znam się ze wszystkimi inżynierami, chociaż nie współpracowaliśmy ze sobą tak blisko, jakbym był kierowcą wyścigowym. Tak czy inaczej brałem udział w odprawach, wspólnie rozmawialiśmy podczas wyścigowych weekendów, zatem nie powinno być trudno. Jestem bardzo spokojny i zadowolony z chłopaków będących w zespole".