Horner nie planuje przenosin do Ferrari. "To świetny zespół, ale..."

Christian Horner oświadczył, że nie zamierza zamieniać roli szefa Red Bull Racing na tę samą posadę w Ferrari.

Wobec ciągnących się od paru lat problemów Scuderii ze zbudowaniem mistrzowskiego bolidu, prasa coraz śmielej spekuluje o możliwych czystkach na szczycie zespołu. Polecieć miałaby przede wszystkim głowa szefa stajni Stefano Domenicalego, dlatego gazety poszukują następcy Włocha. Najpierw wskazywano na byłego szefa Renault - Flavio Briatorego, teraz o ewentualny transfer do Ferrari postanowiono spytać Hornera, który z wielkimi sukcesami prowadzi ekipę Red Bulla. „Ferrari to świetny zespół, ale moja przyszłość to Red Bull". - zapewnił 38-latek. „Scuderia ma swój urok, lecz można tam dostrzec także pułapki.

„Dietrich Mateschitz (właściciel Red Bulla - przyp. red.) dał mi szansę wejścia do F1 w wieku 31 lat". - kontynuował Horner. „Powierzył mi misję zbudowania jego zespołu. Teraz czuję się częścią tej stajni i nie mam palącego pragnienia przejścia do Ferrari. Jestem szczęśliwy tutaj i podpisałem wieloletnie zobowiązania". - wyjaśnił. Parę miesięcy temu do wielokrotnego otrzymywania propozycji pracy w Maranello przyznał się dyrektor techniczny Red Bulla - Adrian Newey.