Heidfeld spokojny o nowy kontrakt z BMW Sauber

Piąte miejsce we wczorajszych kwalifikacjach sprawiło, że Nick Heidfeld ponownie zaczął wierzyć, że już wkrótce podpisze nowy kontrakt z BMW Sauber.

Po ostatnich słabych występach Niemiec został ostrzeżony przez szefostwo BMW Sauber, że jeśli chce pozostać w zespole, musi zacząć się lepiej spisywać. Heidfeld błyskawicznie „odpowiedział” swoim szefom piątym miejscem we wczorajszych kwalifikacjach, dzięki czemu sam zaczął widzieć swoją przyszłość w jaśniejszych barwach.

„Jestem raczej spokojny - tylko tyle mogę powiedzieć”, odparł Heidfeld zapytany o swój nowy kontrakt z BMW Sauber.

Niemiec stwierdził jednak, że na jego zdecydowanie lepszy występ na Spa nie miały wpływu ostatnie cierpkie słowa Mario Theissena .

„Na pewno nie był to dla mnie zimny prysznic”, powiedział. „Już od jakiegoś czasu rozmawialiśmy o moich problemach, a to co było pisane w prasie, nie miało w tej kwestii żadnego znaczenia.” „Może to brzmi głupio, ale największą presję wywieram na siebie ja sam. Każdy sportowiec bardzo wiele od siebie wymaga, więc jeśli coś idzie nie tak, nie jestem z siebie zadowolony. Reszta ma na mnie już niewielki wpływ.”

Heidfeld przyznał jednak, że zwyżka formy przyszła w idealnym momencie.

„Cóż, myślę, że dobry wynik na Spa jest bardzo ważny - szczególnie po tak słabym występie w Walencji. Od razu zaczęło się mówić o moich problemach, a zapomniano, że już wcześniej zaliczyłem kilka lepszych występów.”

„Ważne więc, że pokazałem, że wciąż idę w dobrym kierunku.”