Heidfeld i Alonso u sędziów - posypią się kary?

Fernando Alonso i Nick Heidfeld narzekali na toczących się po torze kierowców, podczas gdy oni w dalszym ciągu walczyli o jak najlepszy czas.

W ostatnich sekundach kwalifikacji Heidfeld musiał pojechać slalomem pomiędzy bardzo wolno jadącymi kierowcami, którzy już zakończyli swoje szybkie okrążenie. Po kwalifikacjach Niemiec narzekał, że omijanie innych kierowców kosztowało go 0.2 sekundy, czyli około 3-4 pozycje.

„To było bardzo rozczarowujące”, powiedział Nick telewizji ITV. „Q1 i Q2 poszły nieźle, ale pod koniec Q3 wiele bolidów jechało na torze bardzo, bardzo wolno, a ja wciąż walczyłem z czasem.”

„Miałem wrażenie, że niemal stoją na torze. Myślę, że przed zakrętem czwartym minąłem dwa McLareny, które jechały środkiem toru. Musiałem więc obrać inna linię, co kosztowało mnie trochę czasu - może 0.2 sekundy.”

„Gdyby nie to, byłbym trzeci, ale cóż mogę zrobić? Musimy się temu przyjrzeć. Z mojego punktu widzenia tak nie może być.” Również szef zespołu BMW Sauber Dr Mario Theissen powiedział Autosportowi, że poprosił sędziów o wyjaśnienie zaistniałej sytuacji.

„Nie jestem zadowolony, ponieważ różnice były minimalne”, powiedział. „Pięciu kierowców uzyskało czasy w przedziale 0.15 sekundy, więc Nick zamiast siódmy mógł być trzeci.”

„Nick rozmawia aktualnie z sedziami”, powiedział.

Również Fernando Alonso poszedł porozmawiać z sędziami, co potwierdził szef zespołu ING Renault F1 Flavio Briatore.