Hamilton zaskoczony, jak bardzo zbliżyli się rywale

Lewis Hamilton przyznał, że nie spodziewał się takiego natarcia rywali Mercedesa w kwalifikacjach Formuły 1 do nocnego GP Singapuru.

Kierowca Srebrnych Strzał po pierwszych przejazdach Q3 był dopiero szósty, ale w drugiej próbie wywalczył pole position, pokonując o zaledwie 0.007 sekundy zespołowego partnera Nico Rosberga. Jednak Mercedesy okazały się tylko o mniej więcej 0.2 sekundy szybsze niż Red Bulle oraz Fernando Alonso, który wcześniej wspólnie z drugim zawodnikiem Ferrari - Kimim Raikkonenem wygrał Q1.

Hamilton jest zaskoczony, jak bardzo inne zespoły podkręciły tempo na ulicznym torze Marina Bay.

„Rywale wykonali krok do przodu. To prawdziwa niespodzianka". - mówił. „Jestem po prostu zaskoczony widząc Ferrari rywalizujące z nami na pojedynczym okrążeniu, choć to świetna sprawa. Walczyliśmy też z Williamsem i z Red Bullem.

„Dla widowiska to wspaniałe. Już dawno nie jechałem tak emocjonującej sesji kwalifikacyjnej. Trzeba było trafić w punkt i prawie mi się to udało".

Hamilton zgarnął pierwsze pole startowe mimo zblokowania kół na pierwszym zakręcie decydującego okrążenia.

Brytyjczyk po tym błędzie sądził, że już nie ma szans wykręcić najlepszego czasu. „Przez całe kwalifikacje nie mogłem przejechać czystego okrążenia". - tłumaczył. „Ostatnie było najczystsze.

„(Ale) zblokowałem koła w środku zakrętu. Gdy dotarłem do łuku nr 5, traciłem 0.2 sekundy, więc myślałem, że nie da się tego odrobić. Jednak wcześniej na kolejnych zakrętach wpadałem w tarapaty, a teraz pokonałem je jak należy".