Formuła 1  »  Aktualności F1  »  Hamilton uznał swoją winę w kolizji z Kobayashim. Kierowcy znów go krytykują
Hamilton uznał swoją winę w kolizji z Kobayashim. Kierowcy znów go krytykują

Hamilton uznał swoją winę w kolizji z Kobayashim. Kierowcy znów go krytykują

2011-08-29 - G. Filiks     Tagi: Spa, Hamilton, Kobayashi, Maldonado
Lewis Hamilton po obejrzeniu powtórki niedzielnego GP Belgii przeprosił Kamuiego Kobayashiego za kolizję, w której obaj wzięli udział. Brytyjczyk mimo tego nie uniknął gorzkich słów zarówno ze strony reprezentanta Saubera, jak i... Pastora Maldonado.
Tuż po zawodach Hamilton lekko sugerował, że to raczej Kobayashi zawinił incydentu z 12. okrążenia: „Z tego co widziałem, znalazłem się przed kimś, z kim wtedy rywalizowałem, następnie zostałem przez niego uderzony". Kilka godzin później 26-latek zmienił zdanie. Na swoim Twitterze napisał: „Oglądając powtórkę zdałem sobie sprawę, iż wina leży w stu procentach po mojej stronie. Nie zostawiłem Kobayashiemu wystarczająco dużo miejsca, myślałem, że jestem już przed nim. Powinienem zaliczyć lepszy występ dla zespołu".
Hamilton uznał swoją winę w kolizji z Kobayashim. Kierowcy znów go krytykująHamilton uznał swoją winę w kolizji z Kobayashim. Kierowcy znów go krytykują
Kobayashi rozmawiając o całej sprawie z serwisem Autosport ujawnił swoją irytację zachowaniem Brytyjczyka. „Tak". - odparł spytany, czy był zaskoczony jego niedzielnym manewrem. „Na powtórce wyraźnie widać - trzymałem się białej linii, w ogóle nie zmieniłem toru jazdy. Nie wiem, co jeszcze mogłem zrobić, ustąpić mu miejsca wyjeżdżając poza tor?"
W wymianę zdań włączył się dodatkowo Maldonado. Wenezuelczyk też ma swoje doświadczenia z niesubordynacją Hamiltona. Najpierw obaj panowie starli się podczas GP Monako, potem w kwalifikacjach na Spa, aczkolwiek sędziowie za ten drugi przypadek bardziej obwinili kierowcę Williamsa. „Moim zdaniem wina leżała po obu stronach i trochę mi przykro, że tylko ja dostałem karę". - stwierdził Pastor, nawiązując do incydentu z sobotniej czasówki. „Bądź co bądź takie są wyścigi, musimy patrzeć naprzód, tamto jest już przeszłością. Szkoda tylko, że podczas wyścigu znów wdał się w podobne zdarzenie. Według mnie powinien być bardziej skoncentrowany na własnej jeździe".
Hamilton uznał swoją winę w kolizji z Kobayashim. Kierowcy znów go krytykująHamilton uznał swoją winę w kolizji z Kobayashim. Kierowcy znów go krytykują



Dodaj komentarz

Nick
Treść
Wpisz kod
z obrazka
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.

Zaloguj się

Login Hasło
2

Komentarze do:

Hamilton uznał swoją winę w kolizji z Kobayashim. Kierowcy znów go krytykują

Hamilton uznał swoją winę w kolizji z Kobayashim. Kierowcy znów go krytykują
skiba 2011-08-29 17:44
Moim zdaniem Hamilton powinien być zawieszony na dwa lub trzy Grand Prix,to co on wyprawia przechodzi ludzkie pojęcie i tak dobrze że nikt poważnie przez niego nie ucierpiał i miejmy nadzieję że nie ucierpi
Hamilton uznał swoją winę w kolizji z Kobayashim. Kierowcy znów go krytykują
champ 2011-08-29 19:09
Lewisek jest najlepszy, najsłodszy i w ogóle. No i te jego dwa kolczyki.......