Hamilton radzi Ricciardo "atakować" Vettela - "od pierwszego wyścigu"

Lewis Hamilton podpowiedział Danielowi Ricciardo, że najlepszą drogą do wykorzystania szansy, jaką dał mu Red Bull na sezon 2014, będzie „atakowanie" lidera austriackiego teamu Sebastiana Vettela, najlepiej już od pierwszego zakrętu.

Brytyjczyk porównuje awans Ricciardo do głównego teamu Czerwonych Byków, gdzie młody Australijczyk będzie jeździł u boku panującego, 4-krotnego mistrza świata Formuły 1, do swojego debiutanckiego sezonu w 2007 roku, kiedy to stworzył duet McLarena z Fernando Alonso. Hiszpan wtedy też bronił tytułu i spodziewano się, że Hamilton będzie jego uczniem, tymczasem Lewis pokonał teamowego kolegę, ocierając się przy tym o mistrzostwo i doprowadzając do odejścia Alonso z ekipy.

Hamilton zaczął wewnątrzzespołowy pojedynek z Alonso od wyprzedzenia go już na pierwszym zakręcie inauguracyjnego wyścigu sezonu. Wierzy, że dla Ricciardo byłoby to równie korzystne.

„Gdy Ron (Dennis, ówczesny szef McLarena - przyp. red.) powiedział mi, że będę dużo wolniejszy od Fernando, pomyślałem 'Mylisz się'". - wspominał. „Atakowanie od pierwszych zawodów to jedna z najlepszych rzeczy, jakie mogłem zrobić w Formule Jeden.

„Trzymam za niego (Ricciardo) kciuki i mam nadzieję, że wytrzyma presję, bo ta zawsze jest bardzo duża, kiedy młody chłopak wchodzi do czołowego zespołu. Ale na pewno sobie poradzi".

Hamilton dodał, że Ricciardo „niekoniecznie" musi wyprzedzić Vettela akurat na pierwszym łuku GP Australii, ale „byłoby wspaniale to zobaczyć.

„To byłoby fantastyczne dla każdego kierowcy.

„Miejmy nadzieję zobaczę całą akcję w moim tylnym lusterku".