Hamilton pogodził się z Rosbergiem. "Wciąż jesteśmy przyjaciółmi"

Lewis Hamilton pojednał się z Nico Rosbergiem po konflikcie w GP Monako, przeprowadzając z zespołowym kolegą z Mercedesa szczerą rozmowę.

Walczący między sobą o mistrzostwo świata Formuły 1 kierowcy Srebrnych Strzał popadli w otwarty spór po kwalifikacjach na ulicach Monte Carlo. Rosberg zdobył pole position uniemożliwiając Hamiltonowi dokończenie finałowego okrążenia. Niemiec wypadł z toru i wywołał żółtą flagę, nakazującą wszystkim zwolnić.Hamilton podejrzewał, że teamowy partner zaplanował całą akcję, dlatego nawet przestał się do niego odzywać. Na pytanie wtedy, czy nie szkoda mu wieloletniej przyjaźni z Rosbergiem, 29-latek odparł: „Cóż, nie jesteśmy przyjaciółmi. Jesteśmy kolegami z zespołu". Brytyjczyk został skrytykowany za swoje zachowanie m. in. przez byłego dwukrotnego mistrza świata F1 Mikę Hakkinena, jednego z sędziów GP Monako Dereka Warwicka, a nawet byłego 3-krotnego czempiona królowej sportów motorowych Niki Laudę, który należy do kierownictwa Mercedesa.

Hamilton postanowił teraz wrócić do przyjaźni z Rosbergiem. Publikując na Twitterze fotografię siebie i Nico wspólnie jadących jako nastolatkowie jednokołowymi rowerami, Lewis napisał: „Nasza przyjaźń zaczęła się dawno temu i jako kumple mieliśmy swoje wzloty i upadki.

„Dzisiaj porozmawialiśmy, ochłonęliśmy i wciąż jesteśmy przyjaciółmi. Nie ma żadnego problemu".