Hamilton o incydencie z Maldonado: Nie wiem, czy zrobił to celowo

Lewis Hamilton przeżył dzisiaj na Spa chwile grozy. Brytyjczyk toczył bój o kwalifikacyjne zwycięstwo, ale mało brakowało, a zakończyłby swój udział w rywalizacji kolizją z Pastorem Maldonado już podczas Q2.Kierowca McLarena dwukrotnie otarł się o bolid Wenezuelczyka - raz z własnej inicjatywy, raz nie. 26-latek nie wyklucza nawet, że reprezentant Williamsa do drugiego incydentu doprowadził specjalnie - w ramach zemsty za pierwszy manewr. „Nie wiem, czy zrobił to celowo". - powiedział Lewis. „Potem będę musiał się temu przyjrzeć. Według mnie to było bardzo poważne i tylko szczęście uratowalo nas od wielkiej kraksy - szczególnie jeśli chodzi o niego". Mistrz świata sprzed 3 lat przegrał pole position różnicą prawie pół sekundy, ale jak przekonuje tym razem walka z Sebastianem Vettelem była nierówna, ponieważ jego MP4-26 dosyć wyraźnie ucierpiał na kolizji: „Przednie skrzydło oberwało naprawdę mocno, także strefa boczna oraz przednie zawieszenie uległy uszkodzeniu, pdoobnie zbiezność kół".