Formuła 1  »  Aktualności F1  »  Hamilton nie zwątpił w siebie 'ani przez moment'
Hamilton nie zwątpił w siebie 'ani przez moment'

Hamilton nie zwątpił w siebie 'ani przez moment'

2011-10-16 - G. Filiks     Tagi: Hamilton, Button, McLaren, Yeongam, Korea
Lewis Hamilton stwierdził, że pomimo kryzysu formy cały czas wierzył we własne umiejętności. Brytyjczyk zaliczył ostatnio kilka nieudanych występów, ale weekendem na torze Yeongam zamknął usta krytykom najpierw zdobywając pole position, a potem mijając linię mety jako drugi.

„Ani przez moment nie zwątpiłem w siebie". - powiedział 26-latek po dzisiejszych zawodach. „Nie powinno się dopuszczać do czegoś takiego. Zespół mi ufał i był pewny moich możliwości, więc chodziło tylko o to, by uniknąć kłopotów, kolejnych spotkań z sędziami, dalej pracować i zacząć uzyskiwać lepsze wyniki".
Hamilton nie zwątpił w siebie 'ani przez moment'Hamilton nie zwątpił w siebie 'ani przez moment'
Hamilton podczas zawodów zmagał się z podsterownością bolidu, co mocno utrudniło mu jazdę. Tak czy inaczej uległ tylko Sebastianowi Vettelowi, zaś Mark Webber mimo wielu prób nie zdołał go pokonać.
„Na dystansie wyścigu miałem problemy". - potwierdził. „Ciągle blokowały mi sie koła, a bolid był podsterowny. Jednak to był dobry weekend jeśli przypomnieć sobie ostatnie wyścigi. Jestem więc szczęśliwy".
Hamilton nie zwątpił w siebie 'ani przez moment'Hamilton nie zwątpił w siebie 'ani przez moment'
Drugi reprezentant McLarena - Jenson Button, pojechał w Korei nieco gorzej i po starcie z trzeciego pola zajął czwarte miejsce. Brytyjczyk na pierwszym okrążeniu stracił aż pięć pozycji, ale jego zdaniem to nie miało większego wpływu na końcowy wynik. „Nie sądzę, by lepszy start zmienił mój wyścig. Po prostu nie byłem wystarczająco szybki". - wyjaśnił 31-latek.
Skąd zatem wzięło się słabe tempo Jensona? Jego maszyna podobnie jak ta prowadzona przez Hamiltona była zbyt podsterowna: „Największym problemem było to, że w ogóle nie miałem przyczepności na przedniej osi. Podczas pit-stopów probowaliśmy coś poprawić zmieniając kąt nachylenia skrzydła, mimo tego w trzecim sektorze ciągle jechało mi się źle".
Hamilton nie zwątpił w siebie 'ani przez moment'Hamilton nie zwątpił w siebie 'ani przez moment'
Wspomniany kłopot spowodował, że Button mógł zapomnieć o atakach na rywali przy użyciu regulacji tylnego skrzydła: „Po prostu nie mogłem się zbliżyć na tyle, by włączyć DRS, a jeśli jesteś za daleko, wówczas bolid jadący z przodu wykorzystując DRS ucieka na pół sekundy. Odrobić te stratę na reszcie okrążenia nie jest łatwo. Przed zjazdami na pit-stopy tempo było już niezłe, lecz nie potrafiłem dojechać do rywala na tyle, by móc skorzystać z DRS. Przez cały wyścig użyłem systemu może jeden raz".
Hamilton nie zwątpił w siebie 'ani przez moment'Hamilton nie zwątpił w siebie 'ani przez moment'



Dodaj komentarz

Nick
Treść
Wpisz kod
z obrazka
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.

Zaloguj się

Login Hasło
0

Komentarze do:

Hamilton nie zwątpił w siebie 'ani przez moment'