Hamilton nie wybaczył Rosbergowi błędu w Monako i kolizji na Spa

Lewis Hamilton wciąż pamięta Nico Rosbergowi dyskusyjny błąd w kwalifikacjach do GP Monako i stłuczkę w GP Belgii, mimo pogodzenia się z zespołowym partnerem z Mercedesa po pokonaniu go w walce o tegoroczne mistrzostwo świata Formuły 1.

Podczas zażartej batalii zawodników Srebrnych Strzał o tytuł, Hamilton zarzucał Rosbergowi, że celowo wypadł z toru w Monte Carlo i wywołując żółtą flagę nie pozwolił mu dokończyć okrążenia kandydującego na pole position, a potem umyślnie zderzył się z nim na torze Spa. Po sezonie Hamilton stwierdził, że relacje między nim i Rosbergiem wróciły do normalności, ale jak wyjaśnił teraz, nie zmienia to jego opinii, według której Niemiec rywalizował o mistrzostwo nie fair.

„Nic się nie zmieniło w moim postrzeganiu sytuacji ze Spa. To samo tyczy się wydarzenia z Monako". - powiedział Lewis. Hamilton szczyci się, że mimo nieczystych zagrywek Rosberga, i tak go pokonał.

„Ale jest fajnie, bo jestem teraz mistrzem świata". - dodał 29-latek.