Hamilton krytykuje zachowanie rywali

Nie marudź, chłopie, w Hiszpani cię nie chcą. Może ukradną ci coś więcej niż torbe.

Hmm... Lewis nowy tor to każdy chce się go nauczyć, zapoznać, nauczyć na pamięć punktów hamowania itp. dlatego Cię blokowali musisz ich zrozumieć.

No w końcu chłopak jest w F1 trzydzieści lat i ma pełne prawo ofuknąć amatorów... A poważniej. Ten człowiek albo ma kasowaną pamięć po każdym weekendzie, albo ma żenujący tupet: a przez kogo zmieniono przepisy o szybkim zjeździe z toru w kwalifikacjach, a komu się pstryczki mylą na kierownicy zmuszając innych do niespodziewanych testów łosia, a kto taranuje w alei serwisowej innych kierowców?... Panie Hamilton, dorośnij Pan!

typowa wyspiarska pycha :/ z drogi śledzie, król hamilton jedzie!

Czyli wychodzi na to, że On podczas swoich okrążeń dojazdowych nie robi sobie miejsca, a gdy ktoś za nim jedzie, to puszcza go wolno! Chyba mam racje... Bo skoro krytykuje za to innych, to znaczy, że sam tak nie robi, prawda?

Będąc wrogi rasizmowi, z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że ten koleś musi chyba swoją edukację rozpocząć od nauki zejścia z drzewa, nie mówiąc już o prostowaniu pewnych owoców...

Bo Hamilton nie umie się ścigać... On umie tylko po pustym torze jeździć... Jak w wyścigu jedzie na pierwszym miejscu mając pusty tor przed sobą, to jedzie perfekcyjnie... A jeśli na starcie nie uda mu się wybić na pierwsze miejsce, to już jest krucho... Chłopak jest żałosny....

tak was to boli, że on jest na topie, czy o co chodzi? raz już pisałem, że pokazał co potrafi nie raz, obojętnie czy ma najlepszy samochód czy nie więc może mówić co mu się podoba. W tym sezonie nikt nie pokazał jeszcze, że można z końca stawki się przebić (chyba, że SC wyjedzie) więc to wy nie marudźcie a niektóre komentarze, delikatnie mówiąc, są nie na miejscu

Gregor, nie na miejscu jest zachowanie LH, którego arogancja i szczeniactwo irytują nie tylko tu piszących. Nikt nie kwestionuje jego umiejętności (choć jak dotychczas jest kierowcą jednego, bardzo dobrego bolidu). Nad osobowością jednak powinien popracować. Jak szybko uwielbienie fanów i mediów może się odwrócić widzieliśmy już na jego przykładzie w tym sezonie. PS. Z tym przebijaniem się do przodu z końca stawki trochę przesadziłeś... :-) Wszyscy wiedzą, że w tłumie jeździ nerwowo, buńczucznie i popełnia masę błędów.

phoros 2008-08-22 20:34 najlepszy koment jaki tylko może być odnośnie tej sytuacji. Popieram w 100 % i BRAWO>

Przyjemnie się czyta takie komentarze. Poprostu każdy ma swoje wzloty i upadki ale tylko nieliczni robią to z klasą. Pamiętajmy jednak że mamy do czynienia z zawodnikami a nie aktorami.

A poza tym tor jest dla wszystkich, nie tylko dla tego szczeniaka :/ A tak swoją drogą, to ciekawe, kto mu zajeżdżał drogę...??? ;P

WITAM szczeniak tak się nazywasz a ile masz lat 13 widziałeś kiedyś prawo jazdy chyba u taty zastanów się co piszesz ile lat oglądasz f1 pewnie tyle ile Kubica się ściga i o tym sporcie nie wiele wiesz największy mistrz i zarozumialec to Szumacher a mimo to miliony go kochają lecz w pierwszych startach w f1 był krytykowany za każdy występ a to nie tak jechał a to źle wyprzedzał l a jednak po latach wyrobił sobie opinie najlepszego kierowcy w f1 i to jak najbardziej mu się należy ja osobiście gościa nie lobię ale nie pisze dziecinnych komentarzy że jest szczeniakiem lub jakieś inne obraźliwe komentarze .Wielu z was zobaczyło 20 wyścigów i już uważają że wszystkie zagadnienia f1 znają . Przypisujecie Hamiltonowi etykietę złego człowieka a może on jest wspaniałym przyjacielem .Piszecie że Alonso jest oki ale to właśnie on chciał aby zespół pracował tylko z nim. To Alonso sam się nazywa najlepszym kierowcą f1 czy to was nie razi czy tergo nie widzicie dajcie spokój chłopakowi i przyczepcie się własnego ogona

no właśnie.... kiedyś też wspominałem jakie emocje budził Szumi, a poza tym Hamilton jest właśnie z pokolenia 'aktorów' co z resztą ma duże tradycje w F1 a w Angli szczególnie, on się sprzedaje nie tylko jako kierowca ale jako postać również - takie jest zapotrzebowanie mediów i mimo, że nie lubię takiego stylu to nie będę dyskutował z milionami jego rodaków, którzy go uwielbiają i ma opinię (np Claksona) 'miłego, inteligentnego, młodego człowieka'... I generalnie irytuje mnie skupianie się na takich dyrdymałach zamiast wymiany poglądów na tematy bardziej związane ze ściganiem