Hamilton dostał wezwanie do sądu

Lewis Hamilton będzie świadkiem w procesie Adriana Sutila. Dziewięć miesięcy temu Brytyjczyk był obecny na imprezie w szanghajskim klubie, podczas której Sutil poważnie ranił rozbitym szkłem Erika Luxa, współzałożyciela spółki Genii Capital władającej zespołem Lotus Renault GP. Całą sprawą postanowił się zająć niemiecki sąd. Rozprawę zaplanowano na 30 i 31 stycznia. Hamilton złoży zeznania pierwszego dnia, po czym uda się bezpośrednio do angielskiego Woking na prezentację nowego bolidu McLarena, która zostanie zorganizowana 1 lutego. „Obecność Pana Lewisa Hamiltona jest obowiązkowa". - poinformowała rzeczniczka monachijskiego wymiaru sprawiedliwości. Menedżer Sutila - Manfred Zimmermann wyznał tymczasem, że dysponuje materiałem wideo z całego zajścia w nocnym klubie, stanowiące dowód niewinności jego klienta. „Mamy materiał, na którym wyraźnie widać, że Adrian nie zaatakował nikogo umyślnie". - powiedział. „Spodziewamy się uniewinnienia, albo w najgorszym wypadku wyroku za nieumyślne spowodowanie uszczerbku na zdrowiu. Tak czy inaczej, sprawa nie zakłóci sportowej kariery Adriana".