Hamilton bliski wydania płyty?

Lewis Hamilton może niebawem wydać debiutancki album muzyczny, donosi brytyjski tabloid The Sun powołując się na swoje źródła.

Mistrz świata Formuły 1, który przez lata spotykał się ze znaną piosenkarką Nicole Scherzinger i przejął od niej pasję do komponowania piosenek, ujawnił że nagrał już "25-30 utworów" w swoim własnym studiu w domu. Według informatora The Sun, kierowca Mercedesa tworzył kawałki z pomocą czołowych producentów i teraz może wydać je poprzez amerykańskie przedsiębiorstwo rozrywkowe Roc Nation należące do popularnego rapera Jaya Z.

„Lewis rozmawiał o swoich utworach z paroma działaczami na rynku muzycznym, także teamem Roc Nation Jaya Z. Jest jeszcze wcześnie na mówienie o tym, ale wydaje się coraz bardziej prawdopodobne, że wyda trochę skomponowanych przez siebie piosenek". - przytacza The Sun swoje anonimowe źródło. „Lewis spędza dużo czasu w studiu, pracuje z wielkimi producentami i bierze to na poważnie.

„Priorytetem pozostaje Formuła 1, lecz nie bądźcie zaskoczenie, jeśli spróbuje też kariery w popie".

Sam Hamilton jest cytowany jak komentuje sytuację, gdy Jay Z odwiedził jego studio i wybrał najlepsze utwory: „Chciałbym zrobić zdjęcie z tego zdarzenia na pamiątkę, ponieważ to był jedna z najlepszych chwil mojego życia".

30-latek miał wyjaśniać dodatkowo: „Słyszałem, że na listy przebojów wchodzi wiele słabych utworów. Wierzymy, że moje są lepsze. Sądzą tak również inni".

Pod koniec 2013 roku do sieci trafił utwór nieoficjalnie przypisany Hamiltonowi i amerykańskiej artystce Anie Lou, ale Lewis zaprzeczył, by faktycznie to on w nim śpiewał.