Hamilton: To najwspanialszy wyścig w mojej karierze

Lewis Hamilton powiedział, że nie wyobraża sobie, aby jakikolwiek inny wyścig w jego karierze mógł przyćmić dzisiejsze zwycięstwo w Grand Prix Monako.

Hamilton przyznał, że w najśmielszych snach nie marzył o tak wspaniałym zwycięstwie oraz powiedział, że mijając linię mety myślał o swoim idolu Ayrtonie Senna, który wygrywał w Monako sześciokrotnie. „To na pewno będzie najjaśniejszy punkt w mojej karierze - jestem pewny, że nic go nie przyćmi”, powiedział Hamilton.

„Przez ostatnie kilka okrążeń myślałem o Ayrtonie, który wygrywał tu wielokrotnie. Chciałbym bardzo podziękować zespołowi, mojej rodzinie i przyjaciołom.”

Kierowca McLarena już podczas pierwszych okrążeń wyścigu otarł się o barierę i złapał „kapcia”, co paradoksalnie było kluczowym momentem wyścigu.

„Wystartowałem dobrze”, powiedział. „Od samego początku czułem się bardzo komfortowo i wiedziałem, że będę mógł powalczyć z Felipe, ale jadąc za nim po prostu nic nie widziałem. Dlatego więc utrzymywałem drugą pozycję, ale niestety nie zauważyłem rzeki płynącej w poprzek zakrętu Tabac.”

„Zarzuciło mi tył i otarłem się o bariery. Poczułem, że uszkodziłem oponę i szybko powiedziałem mechanikom, aby przygotowali się na moją wizytę.”

Chociaż na piętnaście minut przed końcem wyścigu wyjazd samochodu bezpieczeństwa zniwelował 40-sekundową przewagę Hamiltona, Brytyjczyk przyznał, że nie obawiał się, że straci prowadzenie, ponieważ mógł jechać zdecydowanie szybciej.

„Przy zmiennej pogodzie najważniejsze, aby utrzymać się na torze. To bardzo trudne, ponieważ bolid bez przerwy „pływa”. Mogłem pojechać jednak zdecydowanie szybciej.”

„Praktycznie na każdym etapie wyścigu mogłem pojechać sekundę szybciej, więc jechałem bardzo spokojnie. Gdyby zespół powiedział mi, abym przyspieszył, nie miałbym z tym żadnych problemów.”