Hamilton: "To był katastrofalny wyścig"

Lewis Hamilton przeprosił McLarena za fatalny występ podczas Grand Prix Bahrajnu.

Dla 23-latka Grand Prix Bahrajnu rozpoczęło się bardzo źle, ale później było tylko gorzej. Po problemie na starcie Lewis wjechał w tył bolidu Fernando Alonso i spadł na osiemnastą pozycję. Ostatecznie zdołał wspiąć się na trzynaste miejsce. „Na starcie po prostu zbyt późno nacisnąłem przycisk i bolid nie wskoczył w tryb startowy”, tłumaczył Hamilton.

„To był katastrofalny wyścig. Zawiodłem cały zespół. Od samego początku wszystko szło nie po mojej myśli, ale zrobię wszystko, aby w następnym wyścigu się odgryźć.” „Jako profesjonalista po słabym starcie musisz się pozbierać i mimo to dowieźć do mety punkty. Niestety mi się to nie udało. Kolizja z Fernando praktycznie zakończyła mój wyścig. Zawsze najpierw winię siebie - tak jest i tym razem.”

Pomimo spadku McLarena na trzecią pozycję w klasyfikacji konstruktorów Hamilton wciąż twierdzi, że będzie w stanie walczyć o zwycięstwa. „Prawdę mówiąc niezbyt mnie to martwi”, powiedział. „Myślę, że jesteśmy wystarczająco szybcy i wiem, że podczas następnego wyścigu na pewno będziemy mocniejsi niż w Bahrajnie. Jestem więc w dalszym ciągu bardzo pewny siebie.”

„Spadek formy był nieunikniony. Wciąż jednak mamy przed sobą sporo wyścigów, więc nie spisujcie mnie na straty.”