Hamilton: Problem w boksach kosztował mnie trzecie miejsce

Lewis Hamilton twierdzi, że problem podczas pierwszego postoju w boksach kosztował go szansę walki o podium podczas Grand Prix Malezji.

Kierowca McLarena startując z dziewiątej pozycji zdołał się wspiąć na piąte miejsce, jednak podczas pierwszego postoju mechanicy mieli problem z odkręceniem przedniego koła, co wydłużyło wizytę w boksach o około dziesięć sekund. Hamilton powrócił na tor na 11. pozycji i chociaż próbował odrobić straty, utknął za wolniejszymi kierowcami i ostatecznie minął linię mety na piątej pozycji.

„Wystartowałem naprawdę dobrze i udało mi się przeskoczyć z dziewiątej na piątą pozycję”, powiedział Hamilton. „Przez dłuższy czas naciskałem Marka Webbera, ale gdy jedziesz za innym kierowcą, niezależnie od jego tempa, bardzo ciężko jest go wyprzedzić.”

„Myślę, że mogliśmy zaatakować trzecie miejsce, ale niestety podczas postoju w boksach pojawił się drobny problem, który kosztował mnie zbyt dużo czasu.”

„Zrobiłem, co w mojej mocy. Cieszę się jednak z naszej niezawodności i z faktu, że do ostatnich metrów naciskałem Jarno Trulliego.” „Muszę również przyznać, że zarówno Mark jak i Jarno pojechali świetny wyścig i walka z nimi była prawdziwą przyjemnością.”

Grand Prix Malezji okazało się bardziej szczęśliwe dla Heikki Kovalainena, który z ósmej pozycji awansował na trzecie miejsce.

Fin, który w swoim drugim występie w barwach McLarena pierwszy raz stanął na podium, przyznał jednak, że liczył na troszkę więcej.

„Myślę, że możemy być zadowoleni z wyniku”, powiedział Kovalainen. „Po wczorajszych karach mieliśmy przed sobą ciężki wyścig. Nasza strategia była jednak odpowiednia i przez dłuższy czas nikt mnie nie blokował.”

„Podczas pierwszej części wyścigu miałem drobne problemy z kruszeniem opon, ale bolid spisywał się bardzo dobrze. W końcówce zmniejszyłem obroty, aby dowieźć trzecie miejsce do mety.”

„To był dobry dzień, ale wolałbym ukończyć wyścig kilka pozycji wyżej, jednak myślę, że więcej nie byliśmy w stanie dziś osiągnąć.”