Hamilton: Odejście Brawna nie wykoleiłoby Mercedesa

Mercedes poradziłby sobie bez szefa Rossa Brawna, stwierdził kierowca niemieckiej stajni Lewis Hamilton.

Przed wyścigowym weekendem na torze Suzuka pojawiły się doniesienia, że Brawn z końcem obecnego sezonu odda funkcję pryncypała Srebrnych Strzał i całkowicie opuści team. Sam zainteresowany już zdementował te wieści.Hamilton początkowo wyraził nadzieję na pozostanie Brawna. Zasypał 58-latka komplementami i wyjaśnił, że m. in. to właśnie obecność Brytyjczyka u sterów Mercedesa przekonała go, by porzucić McLarena dla stajni z Brackley. „Zanim podjąłem decyzję o zmianie zespołu, przeprowadziłem z nim (Brawnem) parę naprawdę dobrych pogawędek". - wyznał Lewis. „Potem wprowadził mnie do ekipy. Jest świetnym szefem. Dobrze mi się z nim pracuje.

„Nie wiem, jakie ma plany, ale chciałbym, by został. Ross to bardzo przyjazny facet. Dorastając oglądałem go w telewizji, stąd wiedziałem od razu, jaki jest.

Sonda: Odejście Brawna po sezonie 2013 zaszkodziłoby Mercedesowi?

Tak Nie

„To bardzo naturalny, przystępny gość i odpowiada w dużej mierze za atmosferę w Mercedesie". Jednak udzielając później wywiadu innym dziennikarzom, Hamilton zasygnalizował Brawnowi, by śmiało odchodził, jeśli tylko chce tego.

„Ross wie, że jestem jego wielkim zwolennikiem, ale koniec końców musi zrobić to, co uznaje dla siebie za najlepsze". - tłumaczył. „Nie sądzę, żeby (odejście Brawna) wykoleiło mi sezon 2014".

Funkcję szefa Mercedesa ma przejąć po Brawnie były dyrektor techniczny McLarena - Paddy Lowe. Mercedes już go zatrudnił.