Formuła 1  »  Aktualności F1  »  Hamilton: Mam jeszcze wiele do nauki
Hamilton: Mam jeszcze wiele do nauki

Hamilton: Mam jeszcze wiele do nauki

2013-08-16 - G. Filiks     Tagi: Hamilton
Lewis Hamilton marzy o zostaniu jednym z najlepszych zawodników Formuły 1 w historii, dlatego goni za perfekcją. Mistrz świata sprzed pięciu lat widzi jeszcze spore pole do poprawy w swoim warsztacie - zwłaszcza jeśli chodzi o pomoc przy rozwijaniu bolidu - ale jednocześnie ufa, że zdąży stać się kompletnym kierowcą zanim zakończy karierę.„Myślę, że mam jeszcze wiele do nauki". - powiedział reprezentant Mercedesa brazylijskiemu serwisowi Totalrace. „Cieszę się, iż w moim przypadku nadal jest czas na rozwój. Mogę się lepiej komunikować, podejmować lepsze decyzje, dowiedzieć więcej o zagadnieniach technicznych, aby być bardziej kompletnym zawodnikiem".
Hamilton: Mam jeszcze wiele do naukiHamilton: Mam jeszcze wiele do nauki
Za przykład Hamilton bierze swojego byłego zespołowego partnera Fernando Alonso, który zdaniem wielu choć prawdopodobnie nie jest najszybszy, to jednak najlepszy wśród obecnej stawki, gdyż wszystkie jego umiejętności stoją na wysokim poziomie.

„Wyzwaniem dla zawodnika zawsze jest dążenie do bycia kompletnym kierowcą".
- mówił Lewis. „To wielki atut Fernando. Jest naprawdę świetny. Nie tylko szybki, ale i jeżdżący równo, zawsze skupiony".
Hamilton: Mam jeszcze wiele do naukiHamilton: Mam jeszcze wiele do nauki
Hamilton dodał, że zawodnikowi F1 nigdy nie wolno osiąść na laurach, ponieważ nieustanne zmiany zachodzące w królowej sportów motorowych wymagają przyswajania coraz to nowych zdolności.

„Mogę poprawić u siebie tak wiele, ale Formuła Jeden jest co roku inna i trzeba uczyć się różnych rzeczy. Teraz na przykład musimy dbać o opony, opracować techniki jak to robić". - wyjaśnił.



źródło: Totalrace

Dodaj komentarz

Nick
Treść
Wpisz kod
z obrazka
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.

Zaloguj się

Login Hasło
6

Komentarze do:

Hamilton: Mam jeszcze wiele do nauki

Hamilton: Mam jeszcze wiele do nauki
ekwador15 2013-08-16 12:41
1 tytuł mistrza świata, 22 wygrane wyścigi, 30 polepositions, 53 razy na podium i on jest mówi o nauce :-)
Hamilton: Mam jeszcze wiele do nauki
fredoof1 2013-08-16 12:53
Dobrze mówi bo nie ma najlepszego kierowcy są tylko lepsi a on właśnie chce być tym drugim.
Hamilton: Mam jeszcze wiele do nauki
sR 2013-08-16 19:32
Jak do tej pory się nie nauczył to się nie nauczy później. Gdyby przestał się zajmować pierdołami w stylu w którą dziurę wsadzić Nicole lub rozwolnieniem pieska to może byłby lepszy, a tak to jest na poziomie konferansjera - tylko zapowiada podczas gdy prawdziwy show robią inni. Śmieszne jest to, że nie potrafi obsłużyć kierownicy z większą ilością przycisków - ani dla Schumachera, ani Alonso ilość przycisków na kierownicy nie jest żadną przeszkodą. Do tego dochodzi jeszcze jego zamiłowanie do statystyk - on sobie liczy ile miał bestlapów, a w tym czasie Vettel zgarnia kolejnego majstra. Do tego absolutny brak wytrzymałości psychicznej - przegrane 3 tytuły w ostatnich wyścigach. Kiedy trzeba się skupić to Ham daje d..., a zaczyna wygrywać wtedy jak już przestaje się liczyć w walce o majstra.
Hamilton: Mam jeszcze wiele do nauki
PiotreW 2013-08-16 21:42
Hamilton mimo wszystko jest jeszcze młody i prawidłowo, że chce się dalej rozwijać. Zawsze można się czegoś nauczyć albo w czymś poprawić, aby osiągać lepsze wyniki. Osobiście nie widzę problemu z indywidualnymi ustawieniami kierownicy. Skąd ty wytrzasnąłeś to zamiłowanie do statystyk nie mam pojęcia.Hamilton przegrał tytuł w ostatnim wyścigu tylko raz w 2007 roku, więc skąd te 3 razy?
Hamilton: Mam jeszcze wiele do nauki
sR 2013-08-17 13:56
Skąd u Hama zamiłowanie do statystyk? W wywiadach zawsze powtarzał, że chciał być najmłodszym majstrem, podwójnym najmłodszym majstrem itd, a tu przyszedł Vettel i pokazał mu dominację białej rasy. W 2011 jak wygrał GP Niemiec to powiedział, że się bardzo cieszy bo razem z Vet mają po 16 wygranych i Seb go nie wyprzedza w statystykach. A majstra przegrał 3 razy tak jak napisałem w ostatnich a nie ostatnim wyścigu. W 2007 to raz, w 2010 jakby się nie rozwalił na Monzy to pewnie miałby majstra i w 2012 kiedy wygrał GP USA ale wcześniej trzeba było się nie przepychać z Maldonado na zużytych oponach w GP Europy i nie pchać się jak baran w GP Belgii koło Grosjeana.
Hamilton: Mam jeszcze wiele do nauki
PiotreW 2013-08-18 20:00
Zamiłowanie do statystyk? Jak czytam jego wypowiedzi to Hamilton skupia się raczej na przyszłości i osiąganiu jak najlepszych rezultatów, a nie na statystykach. Jeśli ktoś w stawce skupiałby się na statystykach to jest to Vettel. Coraz słychać o jego statystykach w porównaniu do Senny i Schumachera oraz ile to on ma zwycięstw, P1, Fastest Laps, Hat-Tricków, ile to on miał kiedy został najmłodszym uczestnikiem wyścigu, zdobywać punkty, zdobywcą P1, zwycięzcą, mistrzem, 2-krotnym mistrzem, 3-krotnym mistrzem itp. Szczerze to kompletnie nie nie mam pojęcia o takiej wypowiedzi Hamiltona jeśli rzeczywiście taka była. Poza tym słowa o porażce w ostatnich wyścigach w 2010 i 2012 roku są niesprawiedliwe. Hamilton w 2009 rozwalił się na Monzy, a w 2010 miał niefortunny lekki kontakt z Massą w szykanie (bardzo podobna sytuacja do Grosjeana w GP Australii 2012) co spowodowało uszkodzenie zawieszenie i jego DNF. Nie raczyłeś jednak wspomnieć, że Hamilton trochę wcześniej na Hungaroringu stracił punkty przez awarię bolidu, a w w Singapurze moim zdaniem został niesprawiedliwie potraktowany przez sędziów. Jeszcze wcześniej w GP Hiszpanii stracił podium na ostatnich okrążeniach przez awarię opony. Ocena 2012 roku jest kompletnie bezsensowna. Hamilton nie był winny kolizji z Maldonado, który opuścił tor i wrócił na niego przywalając w swoim bezmyślnym stylu w Hamiltona, Maldonado oczywiście został ukarany za to, ale nie oczekuj, że kierowca na ostatnim okrążeniu nie będzie się bronił zgodnie z przepisami. Tak samo w GP Belgii to była wina Grosjeana, który w niego wjechał nie chcąc zostawić mu miejsca, Hamilton nigdzie się nie pchał tylko wystartował najlepiej jak mógł i walczył o pozycje. Piszesz to tak jakby Hamilton nie brał udziału w wyścigu tylko wycieczce za miasto. Napisałeś o 2 wypadkach Hamiltona, których nie był winien, ale nie raczyłeś wspomnieć, że stracił 2 zwycięstwa w GP Singapuru i GP Abu Dhabi przez awarie bolidu. Pominąłeś także kolizję z Hulkenbergiem niezawinioną przez Hamiltona oraz pechowe GP Niemiec, kiedy pechowo jako jedyny przebił oponę. Twoje przykłady są niesprawiedliwe i wybiórcze nastawione tylko na stawianie Hamiltona w gorszym świetle niż jest w rzeczywistości.