Grosjean płakał ze szczęścia po eksplozji opony Vettela

Romain Grosjean zdradził, że rozpłakał się zdobywając podium w dzisiejszym wyścigu Formuły 1 o GP Belgii na torze Spa-Francorchamps.

Kierowca Lotusa finiszował w czołowej trójce pierwszy raz od blisko dwóch lat.

Francuz zaczął płakać ze szczęścia jeszcze w kokpicie, gdy jadącemu przed nim Sebastianowi Vettelowi strzeliła opona i pozbawiła zawodnika Ferrari najniższego stopnia podium na przedostatnim okrążeniu. Spytany, czy dałby radę wyprzedzić byłego 4-krotnego mistrza świata bez tego incydentu, Grosjean powiedział: „Byłoby ciężko, ale nie byłoby to niemożliwe.

„Zostawiłem sobie dużo mocy w silniku na ostatnie dwa kółka i zbliżałem coraz bardziej.

„Był strach, gdy opona mu eksplodowała i nie w ten sposób chcesz zyskiwać pozycję, ale czasami masz szczęście w życiu.

„Wciąż nie mogę uwierzyć, że jestem na podium.

„To prawdopodobnie jeden z moich najlepszych wyścigów.

„Stając na podium po tak mocnym całym weekendzie pokazaliśmy, jak silni jesteśmy, na co nas stać w kwestii budowy bolidu". Grosjean w kwalifikacjach uplasował się tylko jedną lokatę niżej, ale musiał przebijać się dziś z dziewiątego pola startowego przez karę cofnięcia za nieregulaminową wymianę skrzyni biegów.