Formuła 1 » Aktualności F1 » Bolidy Lotusa zostaną skonfiskowane?!

Lotusowi grozi konfiskata bolidów po wyścigu Formuły 1 o GP Belgii, donosi serwis Autosport.
Zespół z Enstone popadł w kolejne tarapaty prawne, pozwany przez swojego byłego kierowcę rezerwowego Charlesa Pika.
Francuz, który ścigał się na końcu stawki F1 w latach 2012-2013 jako reprezentant najpierw Marussi, a potem Caterhama, będąc trzecim zawodnikiem Lotusa w sezonie 2014 nie jeździł samochodem teamu tyle, ile zagwarantowano mu w kontrakcie. Teraz 25-latek wszedł na drogę sądową z zespołem i w czwartek wymiar sprawiedliwości w Belgii wydał nakaz zajęcia bolidów oraz innego sprzętu Lotusa, co uniemożliwia ekipie opuszczenie toru Spa po zakończeniu Grand Prix.
Doszło nawet do tego, że ostatniej nocy dyrektor techniczny stajni Nick Chester wraz z dwoma współpracownikami pilnował samochodów Romaina Grosjeana i Pastora Maldonado. Lotus tym samym złamał tzw. "godzinę policyjną" w F1, ale FIA nie policzyła tego teamowi uznając jego tłumaczenia, iż nie prowadzono żadnych prac przy autach.
Główny właściciel zespołu Gerard Lopez wierzy w polubowne rozstrzygnięcie całej sprawy.
„Nasi prawnicy się nią zajmują". - powiedział. „Rozwiążemy to, w odpowiedni sposób. „Wiemy, że (Pic) nie prowadził bolidu przez tyle dni, przez ile miał, ale wiem też, iż osiągniemy porozumienie i show będzie trwać dalej.
„Myślę, że bolidy opuszczą tor zgodnie z planem. Nie zakładam kłopotów. Wiem, że znajdzie się rozwiązanie".
Lotus będący o krok od przejścia z powrotem w ręce koncernu Renault, ostatnio musiał również bronić się przed wnioskiem w sądzie o likwidację, za sprawą niewywiązywania się ze zobowiązań finansowych wobec dostawcy części, a także o mało co nie dostałby opon od Pirelli na pierwszy piątkowy trening na Węgrzech.
Zespół z Enstone popadł w kolejne tarapaty prawne, pozwany przez swojego byłego kierowcę rezerwowego Charlesa Pika.
Francuz, który ścigał się na końcu stawki F1 w latach 2012-2013 jako reprezentant najpierw Marussi, a potem Caterhama, będąc trzecim zawodnikiem Lotusa w sezonie 2014 nie jeździł samochodem teamu tyle, ile zagwarantowano mu w kontrakcie. Teraz 25-latek wszedł na drogę sądową z zespołem i w czwartek wymiar sprawiedliwości w Belgii wydał nakaz zajęcia bolidów oraz innego sprzętu Lotusa, co uniemożliwia ekipie opuszczenie toru Spa po zakończeniu Grand Prix.
Doszło nawet do tego, że ostatniej nocy dyrektor techniczny stajni Nick Chester wraz z dwoma współpracownikami pilnował samochodów Romaina Grosjeana i Pastora Maldonado. Lotus tym samym złamał tzw. "godzinę policyjną" w F1, ale FIA nie policzyła tego teamowi uznając jego tłumaczenia, iż nie prowadzono żadnych prac przy autach.
Główny właściciel zespołu Gerard Lopez wierzy w polubowne rozstrzygnięcie całej sprawy.
„Nasi prawnicy się nią zajmują". - powiedział. „Rozwiążemy to, w odpowiedni sposób. „Wiemy, że (Pic) nie prowadził bolidu przez tyle dni, przez ile miał, ale wiem też, iż osiągniemy porozumienie i show będzie trwać dalej.
„Myślę, że bolidy opuszczą tor zgodnie z planem. Nie zakładam kłopotów. Wiem, że znajdzie się rozwiązanie".
Lotus będący o krok od przejścia z powrotem w ręce koncernu Renault, ostatnio musiał również bronić się przed wnioskiem w sądzie o likwidację, za sprawą niewywiązywania się ze zobowiązań finansowych wobec dostawcy części, a także o mało co nie dostałby opon od Pirelli na pierwszy piątkowy trening na Węgrzech.
źródło: autosport.com
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
1
Komentarze do:
Bolidy Lotusa zostaną skonfiskowane?!
Podobne: Bolidy Lotusa zostaną skonfiskowane?!


Podobne galerie: Bolidy Lotusa zostaną skonfiskowane?!
Najczęściej czytane w tym miesiącu



Tapety na pulpit Lotus
Newsletter
Galerie zdjęć