Formuła 1 » Aktualności F1 » Grosjean: Lotus promuje się na nazwisku Raikkonena, ale będziemy traktowani równo

Grosjean: Lotus promuje się na nazwisku Raikkonena, ale będziemy traktowani równo
Romain Grosjean jest przekonany, że ma równy status w Lotusie z zespołowym partnerem Kimim Raikkonenem, jednak przyznaje, iż to Fin jest twarzą brytyjskiego teamu.
W sezonie 2012 powracający do F1 po dwóch latach przerwy były mistrz świata Raikkonen niespodziewanie zajął 3. miejsce klasyfikacji generalnej, a także wygrał GP Abu Zabi. Grosjean dla odmiany choć często pokazywał mocne tempo, zdobył dla stajni prawie trzy razy mniej punktów, jeżdżąc od wypadku do wypadku. Mimo że ubiegłego roku zdecydowanie ustępował swojemu partnerowi wynikami, Grosjean oczekuje rozpocząć sezon 2013 z takim samym wsparciem zespołu, co Raikkonen. Trudno oprzeć się wrażeniu, że Lotus poświęca "Icemanowi" zdecydowanie więcej uwagi, lecz zdaniem Romaina robi to tylko po to, aby wykorzystać jego popularność. Spytany, czy jest w cieniu Raikkonena, Grosjean odparł: „Pod względem komunikacji tak.
„To znaczy Kimi ma za sobą bardzo dobry sezon, był raz mistrzem świata - to normalne, że ekipa promuje się na jego nazwisku. Ubiegłego roku byliśmy traktowani równo, mieliśmy identyczne bolidy. To normalne, że kiedy Kimi już wysunął się przede mnie w tabeli łącznej i próbował zdobywać dla zespołu dobre rezultaty, dostawał wszystko najlepsze. Ale teraz wszystko zaczyna się od nowa i jestem pewny, że gdybym znalazł się przed nim na półmetku sezonu, będzie inaczej".
Grosjean dodatkowo ma nadzieję, że nie będzie w tym roku dyskryminowany przez pozostałych kierowców. Kiedy Francuz zyskał łatkę najbardziej kolizyjnego zawodnika, rywale zaczęli traktować go chłodno.
„Jeżeli będę dobrze jeździł, nie wikłał się w kolizje i uzyskiwał korzystne wyniki, po 4-5 zawodach zobaczą, że jestem OK". - tłumaczył 26-latek. „Właściwie oni już to wiedzą, wiedzą że w innych seriach wygrywałem mistrzostwa. Ubiegłego sezonu zadziałała trochę psychologia. Popełniłem parę błędów, czasami miałem pecha i wyszła z tego wielka historia. Miałem szczęście, że w kraksie na Spa nikogo nie skrzywdziłem, ale podczas tamtego startu przecież nie jechałem sam. Tak czy inaczej, wykonałem dużo pracy, aby się zmienić i postrzegam pewne sprawy trochę inaczej".
W sezonie 2012 powracający do F1 po dwóch latach przerwy były mistrz świata Raikkonen niespodziewanie zajął 3. miejsce klasyfikacji generalnej, a także wygrał GP Abu Zabi. Grosjean dla odmiany choć często pokazywał mocne tempo, zdobył dla stajni prawie trzy razy mniej punktów, jeżdżąc od wypadku do wypadku. Mimo że ubiegłego roku zdecydowanie ustępował swojemu partnerowi wynikami, Grosjean oczekuje rozpocząć sezon 2013 z takim samym wsparciem zespołu, co Raikkonen. Trudno oprzeć się wrażeniu, że Lotus poświęca "Icemanowi" zdecydowanie więcej uwagi, lecz zdaniem Romaina robi to tylko po to, aby wykorzystać jego popularność. Spytany, czy jest w cieniu Raikkonena, Grosjean odparł: „Pod względem komunikacji tak.
„To znaczy Kimi ma za sobą bardzo dobry sezon, był raz mistrzem świata - to normalne, że ekipa promuje się na jego nazwisku. Ubiegłego roku byliśmy traktowani równo, mieliśmy identyczne bolidy. To normalne, że kiedy Kimi już wysunął się przede mnie w tabeli łącznej i próbował zdobywać dla zespołu dobre rezultaty, dostawał wszystko najlepsze. Ale teraz wszystko zaczyna się od nowa i jestem pewny, że gdybym znalazł się przed nim na półmetku sezonu, będzie inaczej".
„Jeżeli będę dobrze jeździł, nie wikłał się w kolizje i uzyskiwał korzystne wyniki, po 4-5 zawodach zobaczą, że jestem OK". - tłumaczył 26-latek. „Właściwie oni już to wiedzą, wiedzą że w innych seriach wygrywałem mistrzostwa. Ubiegłego sezonu zadziałała trochę psychologia. Popełniłem parę błędów, czasami miałem pecha i wyszła z tego wielka historia. Miałem szczęście, że w kraksie na Spa nikogo nie skrzywdziłem, ale podczas tamtego startu przecież nie jechałem sam. Tak czy inaczej, wykonałem dużo pracy, aby się zmienić i postrzegam pewne sprawy trochę inaczej".
źródło: ESPNF1
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
Grosjean: Lotus promuje się na nazwisku Raikkonena, ale będziemy traktowani równo
Podobne: Grosjean: Lotus promuje się na nazwisku Raikkonena, ale będziemy traktowani równo




Podobne galerie: Grosjean: Lotus promuje się na nazwisku Raikkonena, ale będziemy traktowani równo



Najczęściej czytane w tym miesiącu



Tapety na pulpit Lotus
Newsletter
Galerie zdjęć