Formuła 1 » Aktualności F1 » Grand Prix Belgii 2025: Piastri królem w chaosie!

Grand Prix Belgii 2025: Piastri królem w chaosie!
Oscar Piastri (McLaren) potwierdził swoją znakomitą formę, triumfując w niedzielnym wyścigu o Grand Prix Belgii. Po wygranej w sprincie Maxa Verstappena (Red Bull), tym razem to młody Australijczyk wrócił na najwyższy stopień podium i umocnił się na prowadzeniu w klasyfikacji generalnej, powiększając przewagę nad zespołowym partnerem, Lando Norrisem, do 16 punktów.
Plany na spokojny wyścig na torze Spa-Francorchamps pokrzyżował deszcz. Po blisko 90 minutach oczekiwania i kontrowersyjnych decyzjach FIA, kibice dostali to, po co przyjechali.
Oscar Piastri nie zmarnował swojej szansy - już na pierwszym okrążeniu po starcie "z rolki" wykorzystał błąd Norrisa w pierwszym zakręcie, przykleił się do jego bolidu i ostatecznie wyprzedził Brytyjczyka przed Les Combes. Od tego momentu kontrolował tempo wyścigu, nie popełnił żadnych błędów i nie oddał zwycięstwa.
- Wiedziałem, że pierwsze okrążenie będzie prawdopodobnie moją najlepszą szansą na wygranie wyścigu. Dobrze wyszedłem z pierwszego zakrętu i w Eau Rouge odpuściłem gaz tylko tyle, ile musiałem - i to wystarczyło. Resztę wyścigu kontrolowaliśmy całkiem nieźle. Pod koniec trochę się męczyłem, może opony typu medium nie były najlepszym wyborem na ostatnie pięć, sześć okrążeń, ale przez większość czasu mieliśmy sytuację pod kontrolą - i właśnie o to mi chodziło. Byłem dość rozczarowany sobą po sobocie, ale wygląda na to, że start z drugiego pola na Spa wcale nie jest taki zły - podsumował Oscar.
Lando Norris startował z pole position, ale tuż po starcie zgłaszał problemy z napędem hybrydowym - i to właśnie prawodopodbnie ten problem kosztował go to utratę prowadzenia, a może nawet pozbawił zwycięstwa w Belgii. Brytyjczyk przez resztę wyścigu nie był w stanie utrzymać tempa partnera z zespołu i ostatecznie finiszował drugi.
- Oscar po prostu wykonał dobrą robotę. Nie ma tu wiele do dodania. Był bardziej zdecydowany w Eau Rouge, złapał cień aerodynamiczny i zyskał przewagę. Nie mam na co narzekać - na początku pojechał lepiej i tyle. Od tego momentu niewiele mogłem zrobić. Oczywiście chciałbym być na szczycie, ale dziś to Oscar zasłużył na zwycięstwo - mówił zawiedzony Norris.
Charles Leclerc (Ferrari) uzupełnił podium po solidnym, choć nieco anonimowym występie. - Max jechał tuż za mną przez cały wyścig, w odległości nie większej niż dwóch sekund, więc to nigdy nie jest łatwe. Wiedziałem jednak, że pierwsza część wyścigu będzie dla nas najtrudniejsza, bo prawdopodobnie nie mieliśmy takiego docisku, jak McLaren czy Max - oni trochę poświęcili w kwalifikacjach, żeby dziś lepiej spisać się w deszczu. Na szczęście tor dość szybko zaczął przesychać i wtedy nasze tempo było już dobre. Ale mimo to Max cały czas siedział mi na ogonie, więc jestem naprawdę zadowolony, że udało się dowieźć to trzecie miejsce. - relacjonował Monakijczyk.
Holender próbował gonić czołówkę, ale w jego bolidzie po prostu brakowało tempa. Max musiał więc zadowolić się czwartym miejscem. Piąty na mecie był George Russell (Mercedes). To był po prostu przyzwoity wyścig w wykonaniu kierowcy Mercedesa - nic mniej, nic więcej. Za nim uplasował się Alex Albon (Williams), który w końcówce dzielnie bronił się przed atakującym go Lewisem Hamiltonem (Ferrari) i zdołał dowieźć cenne punkty dla zespołu z Groove.
Lewis z kolei startował z końca stawki, ale był jednym z pierwszych kierowców, którzy zdecydowali się na zmianę opon na slicki. To właśnie dzięki tej decyzji Brytyjczyk zyskał aż 11 pozycji w ciągu pierwszych 20 okrążeń. Chociaż ostatecznie nie udało mu się wyprzedzić Albona, to 7. miejsce - patrząc przez pryzmat pozostałych sesji podczas tego weekendu - to niekwestionowanie świetny wynik dla Hamiltona.
Ósmy był Liam Lawson (Racing Bulls). Chociaż zespół popełnił strategiczne błędy z ich drugim kierowcą - Isackiem Hadajrem, to Lawson zdołał dowieźć dla nich kilka punktów. Dziwiąty linię mety minął Gabriel Bortoleto (Saubera), dla którego był to bardzo dobry weekend - Brazylijczyk niemal nie wyjeżdzał z pierwszej dziesiątki.
Punktowaną dziesiątkę zamknął Pierre Gasly (Alpine).
Konsekwencje deszczowej ruletki
W środku i końcówce stawki obyło się bez większej dramaturgii. Powodów do radości na pewno nie miał Isack Hadjar, który na skutek błędów w strategii i ustawień auta pod pełny deszcz przez większość wyścigu był bezradny i ostatecznie spadł na sam koniec tabeli. Autem z deszczowym ustawieniem startował również Carlos Sains (Williams) i Hiszpan podzielił losy Hadjara, kończąc wyścig na 18 miejscu. To także weekend do zapomnienia dla Kimiego Antonellego (Mercedes) - po bardzo słabych kwalifikacjach, które ukończył na 18. miejscu, Włochowi wyraźnie brakowało tempa i pewności siebie. Przebił się zaledwie na 13. pozycję.
Dlaczego FIA nie lubi deszczu?
Największe kontrowersje wzbudziła jednak decyzja FIA o niemal 90-minutowym opóźnieniu startu. Choć deszcz rzeczywiście ograniczał widoczność, wielu kierowców otwarcie skrytykowało zachowawczość sędziów. Verstappen, Russell czy Tsunoda wskazywali, że warunki były trudne, ale możliwe do opanowania - a start "z rolki" doprowadził do tego, że kluczowa część wyścigu odbyła się już na przesychającym torze. Kilka zespołów przygotowało auta specjalnie pod pełne deszcze, co po decyzji FIA kompletnie wypaczyło ich szanse. Dyskusja o bezpieczeństwie w F1 jest oczywiście istotna - ale coraz więcej głosów mówi o przesadnej ostrożności, która wypacza widowisko i odbija się na sportowym wymiarze tego sportu.
W nadchodzący weekend rywalizacja przenosi na tor Hungaroring na Węgrzech. Choć sam tor nie sprzyja widowisku - ciasny układ, pełen zakrętów wymagających precyzji i optymalnego balansu - Hungaroring potrafi płatać figle i już nieraz zaskakiwał nas nieprzewidywalnym scenariuszem!
Wyniki Grand Prix Belgii 2025
- Oscar Piastri (McLaren) - 1:25:22.601
- Lando Norris (McLaren) - +3.415 s
- Charles Leclerc (Ferrari) - +20.185 s
- Max Verstappen (Red Bull Racing) - +21.731 s
- George Russell (Mercedes) - +34.863 s
- Alexander Albon (Williams) - +39.926 s
- Lewis Hamilton (Ferrari) - +40.679 s
- Liam Lawson (Racing Bulls) - +52.033 s
- Gabriel Bortoleto (Sauber) - +56.434 s
- Pierre Gasly (Alpine) - +1m 12.714 s
- Oliver Bearman (Haas) - +1m 13.145 s
- Nico Hülkenberg (Sauber) - +1m 13.628 s
- Yuki Tsunoda (Red Bull Racing) - +1m 15.395 s
- Lance Stroll (Aston Martin) - +1m 19.831 s
- Esteban Ocon (Haas) - +1m 26.063 s
- Kimi Antonelli (Mercedes) - +1m 26.721 s
- Fernando Alonso (Aston Martin) - +1m 27.924 s
- Carlos Sainz Jr. (Williams) - +1m 32.024 s
- Franco Colapinto (Alpine) - +1m 35.250 s
- Isack Hadjar (Racing Bulls) - +1 okrążenie
Klasyfikacja generalna kierowców po GP Belgii 2025
- Oscar Piastri (McLaren) - 266 pkt
- Lando Norris (McLaren) - 250 pkt
- Max Verstappen (Red Bull Racing) - 185 pkt
- George Russell (Mercedes) - 157 pkt
- Charles Leclerc (Ferrari) - 139 pkt
- Lewis Hamilton (Ferrari) - 109 pkt
- Kimi Antonelli (Mercedes) - 63 pkt
- Alexander Albon (Williams) - 54 pkt
- Nico Hülkenberg (Sauber) - 37 pkt
- Esteban Ocon (Haas) - 27 pkt
- Isack Hadjar (Racing Bulls) - 22 pkt
- Pierre Gasly (Alpine) - 20 pkt
- Lance Stroll (Aston Martin) - 20 pkt
- Liam Lawson (Racing Bulls) - 16 pkt
- Fernando Alonso (Aston Martin) - 16 pkt
- Carlos Sainz (Williams) - 16 pkt
- Yuki Tsunoda (Red Bull Racing) - 10 pkt
- Oliver Bearman (Haas) - 8 pkt
- Gabriel Bortoleto (Sauber) - 6 pkt
- Franco Colapinto (Alpine) - 0 pkt
- Jack Doohan (Alpine) - 0 pkt
Klasyfikacja generalna zespołów po GP Belgii 2025
- McLaren - 516 pkt
- Ferrari - 248 pkt
- Mercedes - 220 pkt
- Red Bull Racing - 192 pkt
- Williams - 70 pkt
- Sauber - 43 pkt
- Racing Bulls- 41 pkt
- Aston Martin - 36 pkt
- Haas - 35 pkt
- Alpine - 20 pkt
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
Grand Prix Belgii 2025: Piastri królem w chaosie!
Podobne: Grand Prix Belgii 2025: Piastri królem w chaosie!


Podobne galerie: Grand Prix Belgii 2025: Piastri królem w chaosie!
Najczęściej czytane w tym miesiącu



Tapety na pulpit Mercedes
Newsletter
Galerie zdjęć