Formuła 1  »  Aktualności F1  »  GP Bahrajnu - wyścig: Vettel wygrywa thriller na Sakhir
GP Bahrajnu - wyścig: Vettel wygrywa thriller na Sakhir

GP Bahrajnu - wyścig: Vettel wygrywa thriller na Sakhir

2017-04-16 - G. Filiks     Tagi: Wyścig F1, Grand Prix, Mercedes, Bahrajn, Formuła 1, Wyniki, Vettel, Ferrari, Sakhir
Sebastian Vettel zwyciężył nocny wyścig Formuły 1 o GP Bahrajnu, prześcigając w zaciętej i emocjonującej rywalizacji obu kierowców Mercedesa.
Skrót wyścigu

Po drugim triumfie w sezonie zawodnik Ferrari z powrotem jest samodzielnym liderem klasyfikacji generalnej kierowców, a jego zespół odzyskał od Mercedesa fotel lidera tabeli łącznej konstruktorów.

Lewis Hamilton, z którym Vettel dzielił prowadzenie w punktacji, finiszował jako drugi i teraz znów ustępuje Niemcowi o 7 oczek. Z kolei Valtteri Bottas, który wczoraj zdobył pierwsze w karierze pole position, dziś dwukrotnie przepuszczał Hamiltona i stanął tylko na najniższym stopniu podium.
GP Bahrajnu - wyścig: Vettel wygrywa thriller na SakhirGP Bahrajnu - wyścig: Vettel wygrywa thriller na Sakhir
Na starcie Vettel wyprzedził ruszającego po brudnej stronie toru Hamiltona, a następnie naciskał Bottasa. Fin zamienił pierwsze pole w pozycję lidera, lecz nie potrafił zbudować przewagi nad rywalami, zmagając się z oponami. Usłyszał przez radio od Mercedesa, że ustawiono w nich zbyt wysokie ciśnienie.

Mimo pokazywania się Bottasowi w lusterkach, Vettel niemniej nie mógł go przejść, dlatego zjechał wcześnie na pit-stop, aby "podciąć" konkurenta. Dostał supermiękkie ogumienie i stało się jasne, że były 4-krotny mistrz świata nie ograniczy się do jednego postoju. Ostatecznie prawie wszyscy zaliczyli dwie wizyty u mechaników.
Reprezentanci Mercedesa pozostawali na torze i być może spróbowaliby pojechać na pojedynczą zmianę opon, ale na 13. okrążeniu przebieg wyścigu zmienił wyjazd samochodu bezpieczeństwa, spowodowany kolizją Lance'a Strolla oraz Carlosa Sainza Juniora.

Kierowca Williamsa zderzył się z zawodnikiem Toro Rosso, gdy ten wracał na tor z boksów. Obaj odpadli. Startujący w F1 pierwszy rok 18-letni Stroll jeszcze nie osiągnął mety w najważniejszej serii wyścigowej świata.Neutralizacja tydzień temu w Chinach przeszkodziła Vettelowi, teraz zaś zadziałała na jego korzyść. Bottas wykonując swój pit-stop w trakcie tego okresu stracił prowadzenie na rzecz asa Scuderii. Wcześniej bowiem Vettel doganiał nowego zawodnika Srebrnych Strzał, gdy miał już nowe opony, a rywal dalej podążał na starych.

Postój za safety carem przyniósł straty też Hamiltonowi. Brytyjczyk mając przed sobą perspektywę czekania do mechaników w kolejce za Bottasem, specjalnie zwolnił w alei serwisowej, aby przyblokować podążającego tuż za plecami Daniela Ricciardo. Chciał w ten sposób uniknąć spadku za kierowcę Red Bulla, lecz nie udało mu się to, a ponadto dostał 5-sekundową karę za zakazaną zagrywkę.

Hamilton wrócił z boksów na czwartym miejscu, ale szybko odzyskał trzecie, wyprzedzając Ricciardo od razu po restarcie.

Tymczasem Bottas atakował Vettela, lecz nie zdołał odzyskać prowadzenia.

Z czasem Vettel stopniowo oddalił się od Bottasa, który w tej sytuacji przepuścił Hamiltona, by swoją wolną jazdą nie zaprzepaścić szans zespołowego kolegi na powalczenie z liderem.

Parę okrążeń po półmetku wyścigu Vettel udał się na postój drugi raz. Wtedy Hamilton przejął pierwszą lokatę i teoretycznie mógł starać się utrzymać ją do mety poprzez próbę ukończenia zawodów bez drugiego pit-stopu. Dlatego, że w pierwszym dostał miękkie opony zamiast supermiękkich.

Jednak Vettel na świeżym ogumieniu szybko doganiał Hamiltona - i co ważne ciążąca na tym drugim 5-sekundowa kara oznaczała, że pierwszy nie musiał go wyprzedzić, by wygrać.

Ostatecznie Hamilton także wykonał drugi postój. Jednocześnie odbył na stanowisku serwisowym karę czasową. Po tym wszystkim z powrotem jechał trzeci, za Bottasem.

Kilka okrążeń później Bottas ponownie dobrowolnie dał się wyprzedzić Hamiltonowi, bo ten po zmianie opon złapał wiatr w żagle i jeszcze podjął się pogoni za podążającym na bardziej zużytym ogumieniu Vettelem.

Lewis ambitnie odrabiał straty, lecz już nie zdążył dopaść Sebastiana. Na mecie dzieliło ich 6,660 sekundy.

Bottas finiszował ponad 20 sekund za zwycięzcą.

Czwarte miejsce przypadło drugiemu kierowcy Ferrari - Kimiemu Raikkonenowi. Mimo, że "Iceman" po starcie spadł na siódmą pozycję, wyprzedzony przez Maxa Verstappena i przedzierającego się z ósmego pola Felipe Massę.

Verstappen wyprzedził również Ricciardo, a następnie próbował dobierać się do skróry Hamiltonowi. Jednak zaraz po pójściu w ślady Vettela i wczesnym wykonaniu pit-stopu świetny 19-latek pożegnał się z wyścigiem. Wyeliminowała go awaria hamulców.

Holender wpadł przez nią na bandę, na szczęście zdołał wytracić prędkość i uderzenie nie było groźne.

Ricciardo drugim bolidem Czerwonych Byków uplasował się na 5. miejscu. Po restarcie spadł nie tylko za Hamiltona, ale również za Massę i Raikkonena. Nie mógł znaleźć przyczepności na miękkich oponach.

Massa po przejściu Ricciardo był nawet czwarty, lecz przeciął metę jako szósty. Później z powrotem spadł za Australijczyka, jak i przegrał pojedynek z Raikkonenem, który musiał dwukrotnie wyprzedzać Brazylijczyka.

Siódmą lokatę zajął Sergio Perez. Kierowca Force India przebił się na nią z odległego 18. pola.

Ósmy był Romain Grosjean. Zawodnik Haasa zdobył pierwsze punkty w sezonie.

Na dziewiątej pozycji sklasyfikowano Nico Hulkenberga. Kierowca Renault po znakomitych kwalifikacjach nie błyszczał w wyścigu.

Czołową dziesiątkę uzupełnił partner Pereza - Esteban Ocon. Francuz zdobywał jedno oczko we wszystkich dotąd rozegranych eliminacjach sezonu.

Za nim finiszował Pascal Wehrlein. Nowemu kierowcy Saubera wracającemu do jazdy po przerwie spowodowanej kontuzją zabrakło zaledwie jednej pozycji do zapunktowania, choć po starcie spadł z 13. na 17. miejsce. Były mistrz DTM jako jedyny ze sklasyfikowanych zawodników wykonał tylko jeden pit-stop. Na ostatnim okrążeniu obronił się przed Daniiłem Kwiatem.

Metę osiągnęli jeszcze tylko Kwiat i Jolyon Palmer. Kierowca Toro Rosso oraz zawodnik Renault po drodze niejednokrotnie się dotknęli.

Obaj walczyli także z Fernando Alonso, ale reprezentant duetu McLaren-Honda dwa okrążenia przed końcem zgłosił przez radio kolejny problem z silnikiem i zjechał do garażu. Wcześniej znów denerwował się na jego niską moc mówiąc, że jeszcze nigdy nie ścigał się na tak słabej jednostce napędowej

Kłopoty techniczne wyeliminowały również Kevina Magnussena i Marcusa Ericssona. Z kolei partner Alonso - Stoffel Vandoorne - przez następną usterkę silnika Hondy w ogóle nie przystąpił do zawodów.
Formuła 1 - sezon 2017 - GP Bahrajnu - wyścig

KierowcaZespółStrata
1.Sebastian Vettel
Ferrari
57 okrążeń
2.Lewis Hamilton
Mercedes
+6,660 sek.
3.Valtteri Bottas
Mercedes
+20,397 sek.
4. Kimi Raikkonen
Ferrari
+22,475 sek.
5. Daniel Ricciardo
Red Bull
+39,346 sek.
6. Felipe Massa
Williams
+54,326 sek.
7. Sergio Perez
Force India
+62,606 sek.
8. Romain Grosjean
Haas
+74,865 sek.
9. Nico Hulkenberg
Renault
+80,188 sek.
10. Esteban Ocon
Force India
+95,711 sek.
11. Pascal Wehrlein
Sauber
+1 okr.
12. Daniił Kwiat
Toro Rosso
+1 okr.
13. Jolyon Palmer Renault
+1 okr.
14. Fernando AlonsoMcLaren-Honda
nie ukończył
. Marcus Ericsson
Sauber
nie ukończył
. Carlos Sainz Jr
Toro Rosso
nie ukończył
. Lance Stroll
Williams
nie ukończył
. Max Verstappen
Red Bull
nie ukończył
. Kevin Magnussen
Haas
nie ukończył
.
Stoffel Vandoorne
McLaren-Honda
nie wystartował



Dodaj komentarz

Nick
Treść
Wpisz kod
z obrazka
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.

Zaloguj się

Login Hasło
0

Komentarze do:

GP Bahrajnu - wyścig: Vettel wygrywa thriller na Sakhir