Formuła 1 » Aktualności F1 » Formuła 1 obawia się ostatecznego powrotu nudnych wyścigów w sezonie 2014

Formuła 1 obawia się ostatecznego powrotu nudnych wyścigów w sezonie 2014
2013-11-18 - G. Filiks Tagi: Ross Brawn, Formuła 1, Stefano Domenicali, Christian Horner, Opony, Pirelli
Nieciekawy przebieg wczorajszego GP USA musi być przestrogą dla Formuły 1 i sygnałem, by nie pozwolić Pirelli przygotować na przyszły rok bardzo wytrzymałych opon.
To opinia szefów dwóch czołowych zespołów - Stefano Domenicalego kierującego Ferrari oraz Christiana Hornera, pryncypał Red Bulla. Do Stanów Zjednoczonych firma Pirelli przywiozła dwie najtwardsze mieszanki opon, przez co prawie cała stawka wykonała tylko jeden postój i akcji mieliśmy jak na lekarstwo.
Włosi zapowiedzieli ostatnio, że w sezonie 2014 zawody z pojedynczym pit-stopem mogą być normą, ponieważ nie chcąc znów stawiać czoła krytyce za nadmierne zużycie swojego produktu, opracują ogumienie wyjątkowo żywotne. Domenicali i Horner są zaniepokojeni, obawiając się powrotu nudnych wyścigów na stałe.
„To dla nas zmartwienie i temat do dyskusji na najbliższe tygodnie, ponieważ nie możemy mieć sytuacji, gdzie dla ostrożności będziemy rozgrywać wyścigi pozbawione jakichkolwiek emocji". - mówił szef Ferrari serwisowi Autosport. „Jestem przekonany, że wspólnie z Pirelli znajdziemy właściwe rozwiązanie, bo tutaj nie chodzi o faworyzowanie jakiegoś zespołu, a o F1 i widowisko".
Horner dodał: „Myślę, że trzeba wypracować równowagę. Wyścig w Austin był ostrożny jeśli chodzi o dobór opon. Także dosyć statyczny.
„Zatem musimy znaleźć odpowiedni balans. Ważne, by nie siadać za bardzo na Pirelli. (...) Nie chcemy regularnych wyścigów z jednym postojem. Chcemy wachlarzu strategii, a opony odgrywają w tym wszystkim oczywiście kluczową rolę".Pirelli proponowało wprowadzenie obowiązku dla kierowców wykonywania co najmniej dwóch pit-stopów.
Całą sprawę bagatelizuje natomiast szef Mercedesa - Ross Brawn. Zdaniem Brytyjczyka w przyszłym sezonie zawody nawet z jedną wymianą opon będą ciekawe.
„Sporo akcji dostarczy sama zmiana bolidów". - wskazywał. „Wątpię, że nowe samochody będą stuprocentowo niezawodne, zatem będzie się działo sporo.„Dlatego nie przejmowałbym się zbytnio bardziej wytrzymałymi oponami. Jeżeli wyścigi zaczną znów się uspokajać, wtedy może będzie trzeba przyjrzeć się ogumieniu, ale podejrzewam, że w 2014 roku będziemy mieć pełne ręce roboty z bolidami".
To opinia szefów dwóch czołowych zespołów - Stefano Domenicalego kierującego Ferrari oraz Christiana Hornera, pryncypał Red Bulla. Do Stanów Zjednoczonych firma Pirelli przywiozła dwie najtwardsze mieszanki opon, przez co prawie cała stawka wykonała tylko jeden postój i akcji mieliśmy jak na lekarstwo.
Włosi zapowiedzieli ostatnio, że w sezonie 2014 zawody z pojedynczym pit-stopem mogą być normą, ponieważ nie chcąc znów stawiać czoła krytyce za nadmierne zużycie swojego produktu, opracują ogumienie wyjątkowo żywotne. Domenicali i Horner są zaniepokojeni, obawiając się powrotu nudnych wyścigów na stałe.
„To dla nas zmartwienie i temat do dyskusji na najbliższe tygodnie, ponieważ nie możemy mieć sytuacji, gdzie dla ostrożności będziemy rozgrywać wyścigi pozbawione jakichkolwiek emocji". - mówił szef Ferrari serwisowi Autosport. „Jestem przekonany, że wspólnie z Pirelli znajdziemy właściwe rozwiązanie, bo tutaj nie chodzi o faworyzowanie jakiegoś zespołu, a o F1 i widowisko".
„Zatem musimy znaleźć odpowiedni balans. Ważne, by nie siadać za bardzo na Pirelli. (...) Nie chcemy regularnych wyścigów z jednym postojem. Chcemy wachlarzu strategii, a opony odgrywają w tym wszystkim oczywiście kluczową rolę".Pirelli proponowało wprowadzenie obowiązku dla kierowców wykonywania co najmniej dwóch pit-stopów.
Całą sprawę bagatelizuje natomiast szef Mercedesa - Ross Brawn. Zdaniem Brytyjczyka w przyszłym sezonie zawody nawet z jedną wymianą opon będą ciekawe.
„Sporo akcji dostarczy sama zmiana bolidów". - wskazywał. „Wątpię, że nowe samochody będą stuprocentowo niezawodne, zatem będzie się działo sporo.„Dlatego nie przejmowałbym się zbytnio bardziej wytrzymałymi oponami. Jeżeli wyścigi zaczną znów się uspokajać, wtedy może będzie trzeba przyjrzeć się ogumieniu, ale podejrzewam, że w 2014 roku będziemy mieć pełne ręce roboty z bolidami".
źródło: autosport.com
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
Formuła 1 obawia się ostatecznego powrotu nudnych wyścigów w sezonie 2014
Podobne: Formuła 1 obawia się ostatecznego powrotu nudnych wyścigów w sezonie 2014




Podobne galerie: Formuła 1 obawia się ostatecznego powrotu nudnych wyścigów w sezonie 2014

Najczęściej czytane w tym miesiącu



Tapety na pulpit
Newsletter
Galerie zdjęć

