Formuła 1 będzie czerpać technologię z Formuły E, twierdzi Todt

Startująca niebawem elektryczna seria wyścigowa Formuła E pomoże rozwojowi technologii w Formule 1, uważa prezydent FIA - Jean Todt.

Formuła E ma być elektrycznym odpowiednikiem F1, na razie z identycznymi bolidami, nie posiadającymi żadnego silnika spalinowego. Mistrzostwa będą rozgrywać zawody na ulicach najpopularniejszych miast świata, a pierwsza runda zostanie zorganizowana już za tydzień w Pekinie. Według Todta, nowy czempionat będzie inicjatorem nowych technologii, które posłużą nawet F1 uważanej za prekursora nowoczesnych rozwiązań.

„Możemy spodziewać się rozwoju technologii w Formule E jeśli chodzi o baterie, silnik, czy kwestie bezpieczeństwa". - tłumaczył prezydent FIA. „Te technologie będą mogły zostać przeniesione do innych serii, jak Formuły 1, Długodystansowych Mistrzostw Świata itd. Zawsze jedne mistrzostwa uczą się od drugich". - dodał. W Formułę E zaangażowało się już parę marek z F1 - Renault, Williams, McLaren.