Force India przed widmem upadku?

Według często dobrze poinformowanego włoskiego magazynu Italiaracing, zespół Force India jest w kryzysie finansowym i „może się rozpaść".

Założyciel, szef oraz większościowy udziałowiec teamu Vijay Mallya od kilku miesięcy ma poważne problemy ekonomiczne ze swoimi liniami lotniczymi Kingfisher, a także innymi, mniejszymi firmami. Hindus, który stracił status miliardera, wielokrotnie zapewniał, że kłopoty jego przedsięwzięć biznesowych nie odbiją się w żaden sposób na ekipie Formuły 1, a udowodnić to miało ubiegłoroczne zatwierdzenie planu zmodernizowania fabryki stajni za kwotę 80 milionów dolarów amerykańskich. Jednak według Italiaracing parę miesięcy temu Force India straciło stabilizację finansową. Niedawno szef F1 - Bernie Ecclestone miał wdrożyć „plan ratowania teamu". Powołując się na własne źródła informacji, włoski magazyn donosi o możliwym przejęciu funkcji szefa zespołu przez Colina Kollesa, który dowodził nim, kiedy ten startował pod szyldem Spyker, a potem Midland. Znany z umiejętności utrzymania przy życiu ekip uwikłanych w problemy finansowe Rumun z Formuły Jeden odszedł po sezonie 2011, oddając stery niedawno rozwiązanej stajni HRT. Co ciekawe, Italiaracing wspomina o możliwym włączeniu się w zespół Force India także kontrowersyjnego Flavio Briatorego, byłego szefa teamu Renault, wyrzuconego z F1 za "aferę singapurską". Publikacja sugeruje, że kłopoty stajni z Silverstone są powodem jej dającego do myślenia zwlekania z ogłoszeniem składu kierowców na sezon 2013. Team miał bowiem porzucić zamiar powierzenia posady u boku Paula di Resty zawodnikowi o największej wartości sportowej i postanowić dobrać Szkotowi takiego partnera, który najwięcej zapłaci. Bądź co bądź jako że opisane rewelacje są bardzo poważne i mocno zaskakujące, należy podchodzić do nich z dużym dystansem.