Force India: Podsumowanie pierwszej części sezonu

Jesteśmy już w połowie naszego podsumowania pierwszej części sezonu. Dziś opiszemy jak dotychczas radził sobie zespół Force India i jego kierowcy - Adrian Sutil oraz Vitantonio Liuzzi.

Zespół, który powstał w 2008 roku na bazie Spykera z sezonu na sezonu robi widoczne postępy. W tym roku Adrian Sutil należy do regularnie punktujących kierowców. Dokładając do tego punkty Liuzziego hinduski zespół jest aktualnie na szóstym miejscu w klasyfikacji konstruktorów. Już pierwszy wyścig w Bahrajnie pokazał potencjał Force India. Adrian Sutil wszedł do Q3 i startując z dziesiatego pola ukończył rywalizację na dwunastym miejscu. Być może gdyby nie kolizja z Kubicą byłyby punkty. Liuzzi dojechał do mety jako dziewiąty - najlepszy z zespołów środka stawki przegrywając tylko z Ferrari, Red Bullem, McLarenem oraz Mercedesem. W Australii było nieco lepiej. Co prawda Sutil zakończył rywalizacj po dziewięciu okrążeniach, kiedy to jego silnik odmówił posłuszeństwa, ale za to Liuzzi był siódmy, zdobywając kilka cennych punktów dla zespołu. Tydzień później ze świetnej strony zaprezentował się Sutil. Niemiec był piąty odpierając przed długi czas ataki Lewisa Hamiltona. Liuzzi tym razem nie dojechał do mety ze względu na awarię przepustnicy. Grand Prix Chin było jak dotychczas najsłabszym wyścigiem dla Force India. Sutil po zakwalifikowaniu się na dziesiątym miejscu, nie dał rady zdobyć punktów i był jedenasty. Liuzzi odpadł już na pierwszym okrążeniu, kiedy to wpadł w poślizg uderzając po drodze w Buemiego i Kobayashiego.Trzy tygodnie później Formuła 1 zawitała do Hiszpanii. Kolejny raz po wyścigu w Force India były mieszane uczucia, gdyż znów tylko jeden kierowca osiagnął metę. Co prawda Sutil zajął bardzo dobre - siódme miejsce, ale Liuzzi dwa okrążenia przed metą miał awarię silnika. Dużo bardziej udane było Grand Prix Monako. Tym razem obaj kierowcy punktowali - Sutil był ósmy, a Liuzzi dziewiąty.W Turcji na torze Istanbul Park znów punktował Sutil. Niemiec wyraźnie pokazywał, że jest szybki i dojchał dziewiąty, podczas gdy Liuzzi - który odpadł w Q1 - dojechał trzynasty. W Grand Prix Kanady obaj kierowcy wykazali się dużą wolą walki. Najpierw Sutil, a potem Liuzzi wyprzedzili Michaela Schumachera w samej końcówce wyścigu, kończąc rywalizację na miejscach dziewiątym i dziesiątym, co dało trzy punkty dla ekipy.Po tym wyścigu kierowcy na dłuższy czas wrócili do Europy. Adrian Sutil nadal był w bardzo dobrej formie, pokazując to regularnie swojemu partnerowi z ekipy. Tym razem Niemiec był szósty, a Liuzzi dopiero szesnasty. Podobnie było na Silverston, z tym że obaj byli bliżej siebie w klasyfikacji. Jednakże znowu to Sutil punktował dojeżdżając jako ósmy, trzy pozycje przed Włochem.Przyszedł czas na domowe Grand Prix Sutila, które okazało się najgorszym wyścigiem w sezonie dla Force India. Na Hockenheim Liuzzi był szesnasty, a Sutil miejsce za nim - obaj stracili aż dwa okrążenia do zwycięzcy - Fernando Alonso. Liuzzi nieco lepiej pojechał na Hungaroringu, finiszując jako trzynasty. Sutil tymczasem musiał zakończyć rywalizację po kolizji w pit lane z Robertem Kubicą.Tak więc Force India spisuje się w tym sezonie nadspodziewanie dobrze, choć ostatnie dwa wyścigi nie były dla nich najlepsze. Jednak najbliższe dwa zapowiadają się obiecująco, gdyż szybkie obiekty - jak Spa i Monza, odpowiadają bolidom Sutila i Liuzziego. Rozpoczyna się finałowa walka z Williamsem i być może Sauberem o szóste miejsce w klasyfikacji konstruktorów.