Ferrari wysłało Webberowi rachunek za podwózkę

Mark Webber niespodziewanie znalazł w skrzynce pocztowej przesyłkę od Ferrari. Nie, Włosi nie wysłali kierowcy Red Bulla kontraktu. Więc co? Fakturę. Rachunek za taxi. Bardzo wysoki...Fernando Alonso po GP Singapuru podwiózł Australijczyka na swoim bolidzie do boksów. Samochód Webbera stanął w trakcie ostatniego okrążenia wyścigu.Panowie zorganizowali podwózkę mało przemyślanie, powodując niebezpieczną sytuację - Alonso zatrzymał się na środku toru, zaraz za ślepym zakrętem, Webber biegnąc do niego przeciął trasę. Sędziowie ukarali obu zawodników reprymendą. W przypadku reprezentanta Czerwonych Byków było to już trzecie upomnienie tego roku, dlatego straci 10 pozycji na starcie GP Korei. Webber był wściekły i nazwał decyzję stewardów „komiczną".

„Najłagodniej mówiąc". - zaznaczył.

Alonso natomiast zażartował z całej sprawy, publikując na Twitterze twarze swoją oraz kompana wklejone w plakat popularnego filmu TAXI.Ferrari również postanowiło się pośmiać. Niemiecki tabloid Bild pokazał rozliczenie przesłane Webberowi przez Scuderię za taxi. Podróż na czerwonym bolidzie nie jest tania - Mark musi zapłacić 27 500 dolarów. Rachunek naliczono według nocnej stawki. 2 500 USD to napiwek, który Ferrari dopisało sobie samo...