Ferrari wyrzuci Massę szybciej niż przypuszczano? Trulli kandydatem na tymczasowego kierowcę

Po koszmarnym występie Felipe Massy w pierwszym GP sezonu 2012 na torze Albert Park, włoska prasa wróciła do spekulowania o szybkiej departacji Brazylijczyka ze stajni Ferrari.Massa, dla którego tegoroczne mistrzostwa jak zapowiadało szefostwo Scuderii są „decydujące", w Australii pokazał się z bardzo słabej strony, kończąc kwalifikacje na 16. pozycji, sekundę za zespołowym partnerem Fernando Alonso. Podczas wyścigu 30-latek początkowo awansował o parę miejsc, ale potem nie radził sobie ze zużyciem opon i wypadł z punktowanej dziesiątki. 11 okrążeń przed metą rozbił czerwony bolid w potyczce z Bruno Senną.Włoski magazyn Autosprint zasugerował, że dni Felipe w Maranello są już policzone, a gotowym wskoczyć do kokpitu Ferrari jest Jarno Trulli, który tuż przed sezonem stracił posadę w Caterhamie. Scuderia szybko zareagowała na tę publikację. „Felipe stał się oczywiście przedmiotem krytyki po zawodach w Australii". - czytamy na stronie internetowej zespołu. „Ale brazylijski kierowca jest przyzwyczajony do takich sytuacji i pamięta doskonale sezon 2008, gdy podczas dwóch pierwszych wyścigów nie zdobył żadnego punktu, a media wzywały, by go zwolnić. Wielu komentatorów musiało zmienić zdanie, gdy potem tylko o włos przegrał mistrzowski tytuł". Ferrari poinformowało także, iż na GP Malezji Massa otrzyma nowy egzemplarz podwozia. „Podjęliśmy tę decyzję, aby usunąć wszelkie wątpliwości co do niezwykłej dyspozycji wozu Felipe podczas minionego weekendu". - wyjaśnił włoski team, przebywający aktualnie na naradzie w Maranello.