Formuła 1  »  Aktualności F1  »  Ferrari sprawdzi swój system sygnalizacji
Ferrari

Ferrari sprawdzi swój system sygnalizacji

2008-09-30 - P. Kątski     Tagi: Ferrari, Massa, Singapur, Stefano Domenicali
Szef zespołu Ferrari Stefano Domenicalli powiedział, że jego drużyna dokładniej przyjrzy się swojemu systemowi sygnalizacji po incydencie podczas niedzielnego wyścigu.

Po raz kolejny najbardziej pokrzywdzony przez technikę został Felipe Massa. Podczas swojego pierwszego pit stopu Brazylijczyk po zapaleniu się zielonego światła ruszył nie zdając sobie sprawy z tego, że w jego baku wciąż tkwi wąż do tankowania. Od tego momentu wszystko potoczyło się bardzo szybko. Wąż z maszyny tankującej został wyrwany, a kilku mechaników stajni zostało powalonych na ziemię. Ostatecznie Massa zatrzymał się przy końcu pasa serwisowego, aby mechanicy mogli wyjąć wąż, jednak w związku z incydentem Brazylijczyk stracił zbyt wiele czasu, aby mógł liczyć na wygraną.

Podczas drugiego postoju Ferrari użyło już tradycyjnego "lizaka", jednak po wyścigu okazało się, że przyczyną wcześniejszego wypadku był błąd człowieka.

"Zawinił tutaj czynnik ludzki" - stwierdził szef Ferrari. "Elektroniczny system był sprawny, jednakże ze względu na spory tłok w alei serwisowej w związku z obecnością samochodu bezpieczeństwa na torze, urządzenie działało w trybie manualnym."
"Tradycyjny lizak byłby w tym momencie lepszym rozwiązaniem, jednakże tak samo jak można zbyt szybko zmienić światło, tak samo można za wcześnie unieść lizak."

"Postaramy się dokładnie przeanalizować to, co się stało podczas tego pit stopu. Mechanikowi powalonemu na ziemię na szczęście nic poważniejszego się nie stało, ale i tak chcemy poznać przyczyny całego zajścia."

"Podczas kolejnego pit stopu woleliśmy nie ryzykować i skorzystaliśmy z lizaka. Chcemy jednak pozostać, przy dotychczasowym rozwiązaniu, gdyż ten system pozwalał naszym zawodnikom na krótsze postoje. Właśnie dlatego z niego korzystamy w przeciwieństwie do innych zespołów."



źródło: Autosport

Dodaj komentarz

Nick
Treść
Wpisz kod
z obrazka
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.

Zaloguj się

Login Hasło
6

Komentarze do:

Ferrari sprawdzi swój system sygnalizacji

Ferrari sprawdzi swój system sygnalizacji
kaszanka 2008-09-30 14:19
Co się stało? Koleś wcisnął zielone gdy ziomki tankujące paliwo nawet NIE ZACZELI wyciągać węża!!! Ot co się stało. Równie dobrze mógłby wcisnąć zielone po 3 sekundach postoju. Na to samo by wyszło. No prawie bo Massie zapaliłoby się światełko ale ostrzegawcze - w głowie, że coś jest nie tak.
Ferrari sprawdzi swój system sygnalizacji
karol56 2008-09-30 17:12
Coraz bardziej podoba mi się cała otoczka obowiązujących obecnie w F1 przepisów związanych z np. tankowaniem. Komentarze widzów często powalają z nóg. Spotkałem niedawno nawet opinię, że w tym tkwi urok F1. Katastrofa! Przecież dzięki istniejącym przepisom F1 przypomina bardziej ruletkę niż sport i to ruletkę zupełnie ekstremalną. Taliej F1 serdecznie dziękuję...
Ferrari sprawdzi swój system sygnalizacji
Rangiz 2008-09-30 18:10
Z drugiej strony, gdyby nie te katastrofy to byśmy w niedzielę chrapali :-)
Ferrari sprawdzi swój system sygnalizacji
sunsets 2008-09-30 19:39
Byłaby procesja jak to Kubica powiedział ;-)
Ferrari sprawdzi swój system sygnalizacji
kevin0077 2008-09-30 21:23
I właśnie dlatego trzeba budować tory z dłuższymi prostymi żeby mozna było wyprzedzać nawet jak jest się tylko sekundę szybszym na okrazeniu.Ten Singapur to porażka.Truli był wolniejszy od grupki za nim nie o1 czy 2 sek. tylko kilka a i tak był niemal nie do wyprzedzenia. Jednym słowem ten Singapurski tor to "LIPA".
Ferrari sprawdzi swój system sygnalizacji
lukaxc 2008-10-01 10:56
Albo powinni cos zrobic z tymi maszynami tankującymi ostatnio często się zacinają.