Formuła 1 » Aktualności F1 » Ferrari przyznaje, że ma problemy z niezawodnością
.jpg)
Ferrari przyznaje, że ma problemy z niezawodnością
2010-04-05 - A. Stepczyk Tagi: Alonso, Ferrari, Stefano Domenicali, Ferrari F10
Ferrari przyznało, że jest zaniepokojone solidnością swojego bolidu, po tym jak w malezyjskim GP pojawiły się kolejne problemy z silnikiem.
Fernando Alonso stracił cenne punkty, gdy jego silnik wybuchł zaledwie kilka okrążeń przed metą. Biorąc pod uwagę, że Sauber, który również koszysta z silników Ferrari, także ma problemy, Ferrari wie, że musi jak najszybciej zidentyfikować przyczynę kłopotów. Wyścig na Sepang nie był pierwszym przypadkiem problemów z silnikiem w tym sezonie. Już przed pierwszym Grand Prix w tym roku, w Bahrajnie, Ferrari zmieniło jednostki napędowe obu kierowcom.
Szef zespołu, Stefano Domenicali, powiedział, że trzy pierwsze wyścigi udowodniły, że F10 ma dużą szybkość, ale również to, że Ferrari musi popracować nad niezawodnością i ilością kłopotów, z którymi zespół ma do czynienia. "Jesteśmy konkurencyjni, jesteśmy silni i musimy się upewnić, że jesteśmy również w stanie poradzić sobie z przeciwnościami. Niestety ten weekend był najgorszym pod względem ogólnego wyniku. Przyczyniły się do tego głównie dwa czynniki."
"Niezawodność, która jest niestety niewystarczająca na tym etapie. Nie możemy jednak zapominać, że zły wynik w tym tygodniu jest również efektem nieudanych kwalifikacji, ponieważ startując z dziewiętnastego i dwudziestegopierwszego miejsca dojechanie na dobrej pozycji jest cudem."
Domenicali dodał również: "Jeżeli mamy problemy z solidnością, to jest to poważny problem i musimy dopilnować, żeby został on rozwiązany tak szybko jak się tylko da. Nie wiemy dokładnie co jest przyczyną problemu z silnikiem w bolidzie Fernando i nie wiemy jaka jest sytuacja z silnikami w zespole Saubera. Narazie mogę jedynie powiedzieć, że z tego co wiem, to nasze problemy są zupełnie inne."Mówiąc o koneskwencjach jakie Ferrari wyciągnęło z kwalifikacji, Domenicali powiedział: "To co zdarzyło się w sobotę jest nie do zaakceptowania i rozmawialiśmy już na ten temat z zespołem. Nie musimy ponosić żadnego ryzyka, nawet jeśli inne drużyny z czołówki to robią. Jest to lekcja, jakiej się nauczylismy. Musimy kontynuować pracę nad rozwojem bolidu, ponieważ oczekuje, że inni również pójdą naprzód.""Mamy konkurencyjny pakiet, ale to nie wystarczy. To czego potrzebujemy, to pewność, że jeśli zamontujemy nowe części, to będą one niezawodne. Dane powinny być potwierdzone w stu procentach, ponieważ bez testów, symulacje mogą wychodzić bardzo pomyślnie, ale później na torze sytuacja może być zgoła odmienna. Takiego podejścia musimy się trzymać w następnych wyścigach."
Zapytany o to kto ma najszybszy samochód w stawce, Domenicali powiedział: "Myślę, że to dość trudne powiedzieć tak z całą pewnością. Kto ma najszybszy samochód po trzech wyścigach? Jeśli miałbym patrzeć z punktu widzenia wyników, to my prowadzimy w klasyfikacji, więc my powinniśmy być najszybsi. Wiemy jednak, że to bardzo optymistyczne podejście i nie jest to do końca sposób w jaki myślimy."
"Uważam, że biorąc pod uwagę wyniki z trzech wyścigów, Red Bull zdobył trzy razy pole position, ale później mieli problemy z bolidem. Red Bull wydaje się być najbardziej konkurencyjnym samochodem. Nie można jednak zapominać, że McLaren również wygląda bardzo dobrze. Tak moim zdaniem wygląda sytuacja w tym momencie."
Fernando Alonso stracił cenne punkty, gdy jego silnik wybuchł zaledwie kilka okrążeń przed metą. Biorąc pod uwagę, że Sauber, który również koszysta z silników Ferrari, także ma problemy, Ferrari wie, że musi jak najszybciej zidentyfikować przyczynę kłopotów. Wyścig na Sepang nie był pierwszym przypadkiem problemów z silnikiem w tym sezonie. Już przed pierwszym Grand Prix w tym roku, w Bahrajnie, Ferrari zmieniło jednostki napędowe obu kierowcom.
Szef zespołu, Stefano Domenicali, powiedział, że trzy pierwsze wyścigi udowodniły, że F10 ma dużą szybkość, ale również to, że Ferrari musi popracować nad niezawodnością i ilością kłopotów, z którymi zespół ma do czynienia. "Jesteśmy konkurencyjni, jesteśmy silni i musimy się upewnić, że jesteśmy również w stanie poradzić sobie z przeciwnościami. Niestety ten weekend był najgorszym pod względem ogólnego wyniku. Przyczyniły się do tego głównie dwa czynniki."
"Niezawodność, która jest niestety niewystarczająca na tym etapie. Nie możemy jednak zapominać, że zły wynik w tym tygodniu jest również efektem nieudanych kwalifikacji, ponieważ startując z dziewiętnastego i dwudziestegopierwszego miejsca dojechanie na dobrej pozycji jest cudem."
Silnik Alonso eksploduje - GP Malezji 2010
Zapytany o to kto ma najszybszy samochód w stawce, Domenicali powiedział: "Myślę, że to dość trudne powiedzieć tak z całą pewnością. Kto ma najszybszy samochód po trzech wyścigach? Jeśli miałbym patrzeć z punktu widzenia wyników, to my prowadzimy w klasyfikacji, więc my powinniśmy być najszybsi. Wiemy jednak, że to bardzo optymistyczne podejście i nie jest to do końca sposób w jaki myślimy."
"Uważam, że biorąc pod uwagę wyniki z trzech wyścigów, Red Bull zdobył trzy razy pole position, ale później mieli problemy z bolidem. Red Bull wydaje się być najbardziej konkurencyjnym samochodem. Nie można jednak zapominać, że McLaren również wygląda bardzo dobrze. Tak moim zdaniem wygląda sytuacja w tym momencie."
źródło: www.autosport.com
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
3
Komentarze do:
Ferrari przyznaje, że ma problemy z niezawodnością
Ferrari przyznaje, że ma problemy z niezawodnością
sunsets 2010-04-05 13:12
Uważam, że Ferrari troszkę przysnęło. Niby taki szybki bolid a tempem wyścigowym dorównuje mu już Renault. A silnik to już osobna sprawa bo w Malezji tych silników Ferrari popsuło się trochę ( Alonso i cały Sauber)
Ferrari przyznaje, że ma problemy z niezawodnością
big_boy 2010-04-05 14:17
Alonso jechal przez dlugi czas za Button, mysle ze po prostu przegrzal motor i tyle.
Podobne: Ferrari przyznaje, że ma problemy z niezawodnością




Podobne galerie: Ferrari przyznaje, że ma problemy z niezawodnością


.jpg)
Najczęściej czytane w tym miesiącu



Tapety na pulpit Ferrari
Galerie zdjęć
Newsletter